– Branża spożywcza może zaliczyć kończący się rok do udanych – mówi Grzegorz Rykaczewski, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Po trzech kwartałach wartości jej produkcji sprzedanej zwiększyła się o 6 proc. Ostatnie trzy miesiące 2016 r. także zakończą się na plusie. – W tym roku przetwórcom sprzyjały niskie ceny większości surowców rolnych oraz paliw, przy jednoczesnym wzroście konsumpcji w kraju – wyjaśnia Marta Skrzypczyk, ekspert analiz sektora agro Banku BGŻ BNP Paribas.
Sieci w przewadze
W 2017 roku o równie dobre wyniki może być trudniej. – Globalne trendy wzrostowe cen większości surowców rolnych mogą skutkować wzrostem presji kosztowej na coraz szerszą grupę przetwórców – uważa Paweł Kowalski, ekonomista Banku Pekao. – Teoretycznie powinny rekompensować to korzystne perspektywy dla wydatków konsumpcyjnych na żywność. W praktyce wiele jednak zależy od relacji z dystrybutorami. W polskich warunkach, przy silnym rozdrobnieniu przetwórców, dysponują oni przewagą negocjacyjną i wywierają silną presję na marże – mówi ekspert.
W grupie firm najbardziej narażonych na wzrost cen surowców znajdą się przetwórnie wieprzowiny. W efekcie spaść może zyskowność biznesów takich spółek jak Zakłady Mięsne Henryk Kania i Tarczyński. Branży mięsnej nie pomaga także afrykański pomór świń (ASF). – W regionach ogarniętych epidemią już teraz występują problemy z dostępnością surowca. W przypadku rozszerzenia zasięgu występowania wirusa zwiększą się potrzeby importowe przetwórców, co może znaleźć odzwierciedlenie w kosztach – wyjaśnia Paweł Kowalski.
W ostatnim czasie eksport wieprzowiny z Polski rósł, mimo że od czasu wykrycia ASF w 2014 r. nie możemy jej eksportować m.in. do Rosji i Chin. Wzrost branża zawdzięcza w dużym stopniu USA. Michał Krajczewski, analityk BM Banku BGŻ BNP Paribas, uważa jednak, że możliwości dalszego rozwoju sprzedaży zagranicznej mogą się wyczerpywać. Jednym z powodów może być kurczenie się przewag konkurencyjnych. Niskie ceny żywności były jednym z motorów wzrostu eksportu rolno-spożywczego z Polski po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej w 2004 r. Jeszcze w 2015 r. jego wartość zwiększyła się o ponad 9 proc., do 23,9 mld euro – podaje Ministerstwo Rolnictwa. Ale po trzech kwartałach 2016 r. była już o 0,5 proc. niższa niż w tym samym czasie przed rokiem.
Ekonomiści, z którymi rozmawiał „Parkiet", nadal nie wykluczają, że w całym roku eksport się jednak zwiększy. – Osłabiająca się polska waluta sprzyja eksporterom i przyczynia się do wzrostu sprzedaży polskich produktów spożywczych za granicą, która ma szansę osiągnąć w bieżącym roku 25 mld euro – uważa Piotr Grauer, dyrektor w zespole fuzji i przejęć w KPMG w Polsce.