Będzie trudniej o dobre wyniki

Rok 2017 nie poskąpi wyzwań spółkom spożywczym. Wolniej niż do tej pory może zwiększać się eksport. Na rozwoju branży w kraju cieniem kładą się pomysły polityków.

Aktualizacja: 06.02.2017 12:58 Publikacja: 17.12.2016 17:09

Będzie trudniej o dobre wyniki

Foto: Bloomberg

– Branża spożywcza może zaliczyć kończący się rok do udanych – mówi Grzegorz Rykaczewski, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Po trzech kwartałach wartości jej produkcji sprzedanej zwiększyła się o 6 proc. Ostatnie trzy miesiące 2016 r. także zakończą się na plusie. – W tym roku przetwórcom sprzyjały niskie ceny większości surowców rolnych oraz paliw, przy jednoczesnym wzroście konsumpcji w kraju – wyjaśnia Marta Skrzypczyk, ekspert analiz sektora agro Banku BGŻ BNP Paribas.

Sieci w przewadze

W 2017 roku o równie dobre wyniki może być trudniej. – Globalne trendy wzrostowe cen większości surowców rolnych mogą skutkować wzrostem presji kosztowej na coraz szerszą grupę przetwórców – uważa Paweł Kowalski, ekonomista Banku Pekao. – Teoretycznie powinny rekompensować to korzystne perspektywy dla wydatków konsumpcyjnych na żywność. W praktyce wiele jednak zależy od relacji z dystrybutorami. W polskich warunkach, przy silnym rozdrobnieniu przetwórców, dysponują oni przewagą negocjacyjną i wywierają silną presję na marże – mówi ekspert.

W grupie firm najbardziej narażonych na wzrost cen surowców znajdą się przetwórnie wieprzowiny. W efekcie spaść może zyskowność biznesów takich spółek jak Zakłady Mięsne Henryk Kania i Tarczyński. Branży mięsnej nie pomaga także afrykański pomór świń (ASF). – W regionach ogarniętych epidemią już teraz występują problemy z dostępnością surowca. W przypadku rozszerzenia zasięgu występowania wirusa zwiększą się potrzeby importowe przetwórców, co może znaleźć odzwierciedlenie w kosztach – wyjaśnia Paweł Kowalski.

W ostatnim czasie eksport wieprzowiny z Polski rósł, mimo że od czasu wykrycia ASF w 2014 r. nie możemy jej eksportować m.in. do Rosji i Chin. Wzrost branża zawdzięcza w dużym stopniu USA. Michał Krajczewski, analityk BM Banku BGŻ BNP Paribas, uważa jednak, że możliwości dalszego rozwoju sprzedaży zagranicznej mogą się wyczerpywać. Jednym z powodów może być kurczenie się przewag konkurencyjnych. Niskie ceny żywności były jednym z motorów wzrostu eksportu rolno-spożywczego z Polski po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej w 2004 r. Jeszcze w 2015 r. jego wartość zwiększyła się o ponad 9 proc., do 23,9 mld euro – podaje Ministerstwo Rolnictwa. Ale po trzech kwartałach 2016 r. była już o 0,5 proc. niższa niż w tym samym czasie przed rokiem.

Ekonomiści, z którymi rozmawiał „Parkiet", nadal nie wykluczają, że w całym roku eksport się jednak zwiększy. – Osłabiająca się polska waluta sprzyja eksporterom i przyczynia się do wzrostu sprzedaży polskich produktów spożywczych za granicą, która ma szansę osiągnąć w bieżącym roku 25 mld euro – uważa Piotr Grauer, dyrektor w zespole fuzji i przejęć w KPMG w Polsce.

Koszty rosną

Na to jednak, że w najbliższej przyszłości uda się utrzymać tempo wzrostu eksportu z lat poprzednich, nikt już nie liczy. W dłuższej perspektywie branża spożywcza nie będzie bowiem w stanie konkurować niską ceną w tak dużym stopniu jak do tej pory. – Koszty firm spożywczych rosną nie tylko ze względu na surowce, ale także z powodu wzrostu płac i trudności z pozyskaniem pracowników – zwraca uwagę Michał Krajczewski. Piotr Grauer zaznacza, że w ostatnim okresie deficyt pracowników rekompensował napływ osób zza wschodniej granicy. – Jednak to źródło siły roboczej ma swoje ograniczenia i należy się spodziewać, iż presja na płace będzie narastać – mówi dyrektor KPMG w Polsce. Koszty firm spożywczych wywinduje także zmiana prawa wodnego. – Nowe stawki za pobór wody do produkcji żywności i napojów będą wprawdzie niższe, niż wcześniej zapowiadano, jednak wyższe niż obecne – mówi Marta Skrzypczyk.

Chcąc dalej rozwijać eksport, firmy spożywcze z Polski muszą coraz mocniej wychodzić poza UE. – W 2017 r. jedną z najważniejszych kwestii będzie dalsza aktywność eksportowa, w tym dywersyfikacja sprzedaży i związany z tym rozwój relacji handlowych poza Europą – mówi Grzegorz Rykaczewski. – Na wspólnym rynku, który pozostanie dla nas głównym zagranicznym rynkiem zbytu, prawdopodobnie nadal będziemy obserwować ataki mające na celu dyskredytowanie jakości polskich produktów żywnościowych oraz inne formy przeciwdziałania umacnianiu się pozycji Polski – obawia się ekonomista BZ WBK. Do szukania nowych rynków motywuje dodatkowo widmo Brexitu. Wielka Brytania jest dziś bowiem rynkiem numer dwa dla eksporterów żywności z Polski (więcej eksportujemy tylko do Niemiec). – Jeśli w 2017 r. ruszy formalny proces opuszczania UE przez Wielką Brytanię, zwiększy się niepewność dużej części przedsiębiorstw – mówi Grzegorz Rykaczewski.

Zdobywanie rynków pozaunijnych w najbliższym czasie będą miały utrudnione firmy drobiarskie. Z powodu wykrycia w Polsce wirusa ptasiej grypy naszego mięsa nie chcą kupować m.in. Chiny i RPA. W ostatnim czasie sprzedaż do tych krajów rozwijał Indykpol. Firma uprzedziła już, że wirus H5N8 może zaszkodzić jej wynikom finansowym.

– Sytuacja jest dynamiczna. Wszystko zależeć będzie od rozwoju ptasiej grypy oraz jej zasięgu – uważa Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole Bank Polska. Według niego najbardziej prawdopodobne jest, że pomimo ograniczeń w eksporcie nie dojdzie do znacznego spadku produkcji drobiu w UE. – W warunkach i tak już nasyconego rynku unijnego będzie to prowadziło do nadpodaży i spadku cen – zaznacza Olipra.

Ceny pod presją

Potencjał w rynkach pozaunijnych dostrzegli już producenci słodyczy. Dla Coliana szczególnie atrakcyjny jest Bliski Wschód. Firmy cukiernicze muszą rozwijać eksport tym bardziej, że rynek krajowy wyhamował w ostatnim czasie. Lotte Wedel, jeden z największych graczy branży, podaje za firmą badawczą Nielsen, że w pierwszej połowie 2016 r. wielkość sprzedaży pakowanych słodyczy czekoladowych zmalała o 3,9 proc.

W 2017 r. negatywny wpływ na krajową sprzedaż nie tylko słodyczy, ale także pozostałych produktów spożywczych może mieć planowany przez rząd zakaz handlu w niedzielę. – Nadal aktualne są także plany nałożenia podatku na sieci handlowe. Istnieje spore ryzyko, że ze względu na dużą konkurencję dystrybutorzy przerzucą go na dystrybutorów, wymuszając na nich obniżkę cen – mówi Michał Krajczewski.

Presja na obniżki mogła zaszkodzić producentom mocnych alkoholi, w tym wódki. Trzecie miejsce pod względem jej sprzedaży zajmuje Marie Brizard Wine & Spirits (dawniej Belvedere). W branży pojawiają się głosy, że rynek wódki dopiero teraz dochodzi do siebie po podwyżce akcyzy o 10 proc., która weszła w życie 1 stycznia 2014 r. Wzrost sprzedaży na koniec tego roku może być jednak niewielki. Na znaczący wzrost sprzedaży w przyszłym roku nie mogą liczyć browary. Rynek piwa jest w Polsce coraz bardziej nasycony (jego spożycie zbliża się do 100 litrów na osobę rocznie). By zwiększyć sprzedaż, firmy piwowarskie, w tym Grupa Żywiec, będą wprowadzać kolejne piwa specjalne i smakowe. Na szybszy wzrost mogą liczyć wina. Grupa Ambra podaje, że w tym roku wydatki na wina stołowe, czyli klasyczne trunki gronowe, urosły o niemal 7 proc.

[email protected]

Opinie

Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności

Rok 2017 może być trudny dla branży spożywczej. Eksport, jeżeli się zwiększy, to nie więcej niż 3–4 proc. W tej sytuacji nie możemy sobie pozwolić nawet na przejściowe zawirowania, które podważą wiarygodność naszej żywności. Dlatego branża powinna jak najszybciej poznać rządową koncepcję co do losów systemu urzędowej kontroli żywności w Polsce. Sprzeczne informacje w tej sprawie budzą duży niepokój przetwórców.

Tempo, w jaki rośnie eksport, wyhamowało w ostatnim czasie. To efekt nasilającego się protekcjonizmu w Unii Europejskiej. Ponadto, ze względu na wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw – od 2017 r. zwiększą się dodatkowo za sprawą wzrostu stawki godzinowej – topnieją nasze przewagi konkurencyjne. Eksporterów ratuje słaby złoty. Z drugiej strony jednak wiele firm, np. producenci słodyczy, musi kupować surowce za granicą.

Zamieszanie może wywołać ustawa o przewagach kontraktowych, która bardzo nieprecyzyjnie określa zabronione praktyki. Obawiając się wysokich kar, duże sieci mogą ograniczyć współpracę z małymi dostawcami, a duże przetwórnie mogą w większym stopniu kupować surowiec od pośredników, a nie bezpośrednio od rolników.

Grzegorz Łaptaś, dyrektor w dziale doradztwa PwC

W 2016 r. sprzedaż detaliczna FMCG (produkty szybko zbywalne, w tym żywność – red.) zwiększy się prawdopodobnie o co najmniej 2–3 proc., co oznacza odbicie po dwóch słabszych latach. Wpływ mają na to czynniki makroekonomiczne: niskie bezrobocie i wzrost płac połączony z deflacją, wzmocnione dodatkowo przez efekt programu 500+. Zagrożeniem dla utrzymania tempa rozwoju rynku spożywczego w 2017 r. może być zakaz handlu w niedzielę. Jeżeli wejdzie w życie, to jego negatywne skutki najbardziej odczują produkty zaliczane do kupowanych spontanicznie czy dla przyjemności, zazwyczaj właśnie w weekendy, np. alkohole, w tym piwa, słodycze, przekąski czy napoje. Mniej narażone będą na nie produkty podstawowe, takie jak mięso, wędliny, nabiał czy pieczywo. W szybszym tempie niż średnia rynkowa będzie w dalszym ciągu rosła sprzedaż produktów zaliczanych do zdrowych i funkcjonalnych. Ich wyspecjalizowani producenci, mimo niewielkiej skali biznesu, mogą być szczególnie atrakcyjni dla potencjalnych inwestorów, także finansowych. Konsolidacja możliwa jest też w branżach, które są rozdrobnione, np. w mrożonkach i wodach mineralnych, oraz w przypadku sieci handlowych.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza