W I połowie roku grupa największe wzrosty zanotowała w transporcie płynnej chemii, bo około 30-proc. Kolejne kwartały mają przynieść dalsze zwyżki, głównie za sprawą dobrej koniunktury, intensywnej strategii sprzedażowej oraz rosnącego zaufania do marki Trans Polonii w kraju i Europie. – Priorytetem dla firmy jest budowanie pozycji na rynkach międzynarodowych oraz realizacja założonego programu inwestycyjnego, który ma znacząco poprawić możliwości przewozowe i tym samym wpłynąć na lepsze wykorzystanie koniunktury – twierdzi Cegielski. Trans Polonia pozyskała niedawno od giełdowych inwestorów niespełna 50 mln zł. Za te pieniądze zamierza kupić 106 cystern drogowych i 40 ciągników siodłowych, co ma jej zapewnić wzrost realizowanych przewozów.
Koncerny poprawiają efektywność
Ze zwyżek na rynku transportowym zadowolone są największe krajowe koncerny, dla których przewozy są stosunkowo niewielkim fragmentem prowadzonej działalności. – Lotos Kolej w ostatnim półroczu zanotowała zauważalne zwyżki, zarówno pod względem przewiezionej masy, jak i pracy przewozowej. Szczególnie udane dla spółki były ostatnie miesiące, podczas których praca przewozowa wzrosła o ponad 17 proc. – mówi Anatol Kupryciuk, prezes Lotos Kolej. Jego zdaniem zyskał cały rynek, a koniunktura tworzy realne perspektywy do tego, żeby przewozy kolejowe systematycznie rosły. Ostatnio w spółce mocno zwyżkowały przewozy intermodalne. Ponadto rośnie transport paliw. – Chcąc rozwijać przewozy, nieprzerwanie obserwujemy sytuację na rynku. By wyjść naprzeciw potrzebom klientów, rozważamy m.in. nabycie platform do przewozów intermodalnych, korzystając z dofinansowania funduszy UE – informuje Kupryciuk.
Spadek przewozów kolejowych na razie odnotowuje Pol-Miedź Trans, firma zależna od KGHM. – Tendencje wzrostowe jednak wskazują, że w II półroczu w Pol-Miedź Trans powinien nastąpić wzrost pracy przewozowej oraz przewiezionej masy towarowej transportem kolejowym – mówi Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM. Informuje, że spółka planuje zakup lokomotywy i wagonów platform do przewozu kontenerów. Istotną inwestycją będzie też budowa terminala intermodalnego.
Wzrost przewozów odnotowuje kolejowa firma należąca do PKN Orlen. Głównymi czynnikami wpływającymi na poprawę wyników są zmiany prawne ograniczające szarą strefę oraz skutecznie wykorzystywane szanse na wzrost sprzedaży paliw. – W II połowie roku zakładamy kontynuowanie wzrostu masy przewozów w stosunku do I półrocza – informuje biuro prasowe PKN Orlen. Koncern dość mocno inwestuje w przewozy kolejowe. Zrealizował projekty zmierzające do odnowy taboru kolejowego, dzięki czemu flota cystern kolejowych grupy jest jedną z najmłodszych i najbardziej efektywnych w całej Europie.
W I półroczu koncern zanotował za to spadki w transporcie rurociągowym. Firma tłumaczy, że było to ściśle związane z poziomem produkcji w płockiej rafinerii, do której docierają liczne rurociągi. – Z uwagi na realizację w I półroczu planowanych remontów instalacji produkcyjnych poziom przesyłanego wolumenu produktów był nieznacznie niższy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W II połowie roku przewidywany wzrost wolumenów transportowanych rurociągami zrekompensuje ten spadek, w efekcie czego łączny wolumen przesłany rurociągami będzie w tym roku większy niż w roku 2016 – zapewnia PKN Orlen.
GUS | Zwyżki zanotowano w przewozach morskich, samochodowych i kolejowych, a spadki w transporcie rurociągowym
W I półroczu łączny transport różnego rodzaju ładunków, odnotowany w Polsce pod względem masy, wzrósł o 8,7 proc., licząc rok do roku – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Tym samym osiągnął poziom prawie 260 mln ton. Dane te nie obejmują tzw. transportu samochodowego gospodarczego, kolejowych przewozów manewrowych oraz przewozów wąskotorowych. Co ważniejsze, zwyżki miały miejsce w trzech kluczowych segmentach krajowego rynku transportowego, kolejno w przewozach morskich (wzrost o 12,3 proc.), samochodowych (+11,7 proc.) i kolejowych (+9,5 proc.). W powszechnej opinii ekspertów to rezultat ożywienia gospodarczego w Polsce i Europie. Widać to chociażby po wolumenie towarów załadowanych i wyładowanych w polskich portach. Z danych GUS wynika, że w I półroczu ze statków i na statki dostarczono 37,1 mln ton ładunków. To o 4,4 proc. więcej niż rok temu. Poprawa obrotów odnotowana w naszych portach była przede wszystkim zasługą wzrostu przewozu masowych ładunków ciekłych, w tym ropy. Spadły za to portowe załadunki i wyładunki towarów masowych suchych, zwłaszcza węgla oraz koksu. Zniżki miały również miejsce w transporcie rurociągowym. Wolumen przetransportowanej ropy i produktów naftowych zniżkował o 7,7 proc., co było m.in. rezultatem postojów remontowych w krajowych rafineriach. TRF