Z jednej strony są czynniki przyciągające, ale z drugiej odpychające. Na plus z pewnością działa otoczenie makroekonomiczne i prognozy wzrostu gospodarczego w Polsce. W różnych klasach aktywów rynku nieruchomości są szczegółowe czynniki pozwalające stwierdzić, że perspektywy są dobre.
Negatywnym aspektem jest polityka, retoryka niechęci wobec UE i wszystko, co składa się na poczucie niestabilności prawa gospodarczego.
Choć dziś bilans wygląda jeszcze dość pozytywnie, to jednak niektórzy inwestorzy już zredukowali działalność w Polsce, np. fundusze niemieckie, dla których aspekt praworządności, ochrony praw własności i stabilności prawnej waży więcej niż dobre prognozy wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony pojawiają się u nas gracze akceptujący wyższe ryzyko, ale liczący na osiągnięcie lepszych zwrotów – np. z Azji, RPA.
Najnowszym dzieckiem jest platforma logistyczna zbudowana we współpracy z Redefine z RPA. Kupiliście 310 tys. mkw. w dziewięciu centrach za blisko 200 mln euro. Jakie będą dalsze kroki – bo jest opcja nabycia kolejnych aktywów od dewelopera, Panattoni Europe?
Rynek logistyczny rośnie bardzo dynamicznie napędzany m.in. wzrostem e-commerce. Polska jest także atrakcyjna jako miejsce outsourcingu. Coraz więcej obiektów budowanych jest u nas właśnie z myślą o obsłudze rynków Europy Zachodniej. Lokowanie centrów logistycznych w Polsce opłaca się operatorom, bo koszt pracy np. przy sortowaniu i pakowaniu jest niższy niż w Europie Zachodniej. A często pakowanie i sortowanie stanowi największą pozycję w kosztach firm. Do tego praca może się odbywać u nas praktycznie 24 godziny na dobę przez cały tydzień.