Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rentowności polskich obligacji skarbowych wzbijają się na coraz wyższe poziomy, co obrazuje wzrost oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych. Czy nowe rozwiązania podatkowe przedstawione przez rząd też były impulsem do przeceny obligacji?
Tego typu czynniki lokalne należy raczej traktować jako poboczne wobec głównego nurtu przeceny obligacji, którą napędza niezmiennie inflacja. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że jesteśmy świadkami globalnych zmian fundamentalnych, tektonicznych ruchów na świecie, przy czym my jesteśmy tylko ich odbiorcą. Po pierwsze, chodzi o rosnące ceny energii, żywności, wszelkie połamane łańcuchy dostaw w różnych branżach, np. w budowlanej (stal), motoryzacji, wynikające teraz w dużym stopniu z wojny w Ukrainie. To są tak duże zmiany, że trudno wskazać dziś sufit dla inflacji na świecie. Nie sposób ocenić, gdzie wzrost cen może się zatrzymać. To wszystko trafia na popandemiczny krajobraz zaburzeń, zdarzeń, które namieszały zarówno na stronie podażowej, jak i popytowej. Nic dziwnego, że na amerykańskim rynku obligacji mamy do czynienia z okresem najgorszym od 70 lat. Poprzedni tak zły początek roku był w 1951 r., gdy indeksy obligacji światowych mocno oberwały.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.