Przedstawienie różnic w analizie spółek z różnych branż to dobry temat na doktorat lub inne opracowanie o znacznej objętości. Trudno więc jest to zagadnienie zrealizować na jednej stronie gazety. Jednak – podejmując wyzwanie – zgłosiliśmy się do branżowych specjalistów z pytaniem: co wyróżnia analizę spółek z konkretnego sektora na tle innych branż? Eksperci od gier, energetyki, banków, deweloperów, telekomunikacji oraz spółek paliwowych mieli za zadanie odpowiedzieć w kilku zdaniach, skupiając się na kluczowych aspektach.
Dwa bieguny popularności
W przypadku bardzo modnej ostatnio branży gier Michał Wojciechowski, analityk Vestor DM, przestrzega przed przykładaniem zbyt dużej wagi do wykorzystania prostych mnożników rynkowych takich jak cena/zysk. – W przypadku producentów gier jego zastosowanie może momentami wydawać się kłopotliwe, co jest związane z dużą zmiennością wyników, często uzależnionych od pojedynczych premier. Dlatego też stosując wycenę mnożnikową, wykorzystujemy zawsze średni mnożnik z okresu obejmującego cały cykl produkcji gry, co pozwala spojrzeć na spółkę z szerszej perspektywy, nie tylko bieżących wyników – mówi.
W przypadku analizy spółek z nowo powstałego subindesku gier należy także pamiętać, że warto również odwiedzać strony i fora internetowe poświęcone grom. Ocena produktu może przecież w istotny sposób wpłynąć na przyszłe notowania konkretnej spółki.
Z kolei w świat – niezbyt popularnych ze względu na ryzyka polityczne – spółek energetycznych zabierze nas Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale. Jak zaznacza ekspert, w analizie tych spółek ważna jest dywidenda i zdolność spółki do jej utrzymania, a nawet wzrostu.
– Patrzymy także na to, czy spółka jest regulowana (działająca w segmencie dystrybucji, przesyłu) oraz jaka jest jakość regulacji oraz regulatora. Istotne są także perspektywy wzrostu, generalnie jest lepiej, jak są korzystniejsze dla aktywów elektrycznych niż aktywów gazowych, np. dystrybucji gazu. Jeżeli nie jest to spółka regulowana, to ważna jest jakość aktywów wytwórczych – aktywa odnawialne są często wyżej wyceniane niż aktywa konwencjonalne. Ważne są także perspektywy wzrostu – mówi.