Polskie REIT–y mogą narodzić się jesienią

Do końca I kwartału decydenci czekają na postulaty branży odnośnie do tego, co powinna zawierać ustawa.

Publikacja: 21.02.2021 07:00

Foto: GG Parkiet

5,5 mld euro ulokowane przez inwestorów w nieruchomości komercyjne w Polsce to co prawda spadek wobec rekordowego 2019 r. o prawie 33 proc., ale mimo globalnego lockdownu i pandemii to trzeci wynik w historii. Szkopuł w tym, że od lat karty rozdają nad Wisłą inwestorzy zagraniczni: fundusze inwestycyjne, emerytalne, ubezpieczeniowe czy REIT-y. Udział rodzimego kapitału w transakcjach można szacować na zaledwie kilka procent.

Kolejny raz pojawia się nadzieja, że sytuacja może się zmienić dzięki wprowadzeniu REIT-ów do polskiego porządku prawnego.

REIT-y (real estate investment trust) to spółki, których sensem istnienia jest wypłacanie swoim inwestorom zysków czerpanych z nieruchomości. Dzięki legislacji strumień pieniędzy jest opodatkowany tylko raz (w klasycznych spółkach CIT-em oraz podatkiem od dywidendy).

Międzyresortowy zespół, zbieranie opinii

Pomysł pojawił się w 2016 r., ale nie udało się go przekuć w akt prawny w Sejmie poprzedniej kadencji. W grudniu podawaliśmy, że od połowy 2020 r. w resorcie rozwoju trwają prace nad kolejną wersją koncepcji przepisów. We wrześniu pierwsze uwagi zebrano m.in. od resortu finansów, Narodowego Banku Polskiego czy Komisji Nadzoru Finansowego. Na jakim etapie są prace i kiedy przejdą do bardziej formalnej fazy legislacyjnej?

„W trakcie uzgodnień międzyresortowych jest projekt zarządzenia prezesa Rady Ministrów, które powoła międzyresortowy zespół do opracowania regulacji dotyczących podmiotów inwestujących w najem nieruchomości. Wskazanie terminu publikacji projektu ustawy, w tym jego założeń, będzie możliwe po zakończeniu prac zespołu i wypracowaniu propozycji przepisów dotyczących funkcjonowania REIT w polskim systemie prawnym" – odpowiedziało biuro prasowe resortu rozwoju.

Małgorzata Kosińska, prezes stowarzyszenia REIT Polska reprezentującego branżę, ma nadzieję, że tym razem REIT-y uda się wprowadzić. – Mamy poczucie, że prowadzący ten projekt wierzą, że produkt jest potrzebny i powinien obejmować wszystkie rodzaje nieruchomości (jedna z ostatnich koncepcji miała pozwalać na inwestowanie REIT-om wyłącznie w mieszkania – red.) – mówi Kosińska.

Zaznacza, że widoczna jest też zmiana w podejściu do kształtowania przepisów: poprzednio rynek miał się odnosić do przygotowanych przez decydentów założeń.

– Tym razem do końca I kwartału Ministerstwo Rozwoju oczekuje złożenia przez środowisko wniosków i uwag, co ustawa powinna zawierać. Traktuję to jako bardzo dobry sygnał. Na tej podstawie w okolicach III kwartału powinien powstać dokument do dalszego procedowania. Wierzę, że głos środowiska, merytoryczny i pozbawiony emocji, będzie na tyle mocny, że te przepisy zostaną wprowadzone – mówi Kosińska.

Po co nam REIT-y, niech pokaże przykład charakterystycznego wieżowca Warsaw Spire. Biurowiec przynosi rocznie około 20 mln euro z czynszów, czyli równowartość trzech tysięcy średnich rocznych polskich emerytur. Zakup tego strumienia gotówki wymagał jednak zainwestowania prawie 390 mln euro – tyle Immofinanz zapłacił za biurowiec w 2019 r. To ponad 1,7 mld zł, co pokazuje, jak gigantyczny kapitał potrzebny jest do poruszania się na naszym rynku.

Ustawa to nie wszystko

Już w 2016 r., kiedy trwały prace koncepcyjne nad wprowadzeniem REIT-ów do Polski, tego typu spółkę próbowała utworzyć Grupa REINO. IPO zostało odwołane. Dziś na giełdzie notowana jest spółka REINO Capital, koncentrująca się na tworzeniu platform inwestycyjnych z udziałem zagranicznych partnerów kapitałowych – sama firma ma czerpać zyski z zarządzania takimi portfelami nieruchomości.

– Przez lata tworzyliśmy różnego rodzaju rozwiązania umożliwiające polskiemu kapitałowi inwestycję w nieruchomości komercyjne – mówi Radosław Świątkowski, prezes REINO Capital. – Przez pewien czas praktycznie wszystkie kryteria REIT-ów spełniały w Polsce FIZ-y – poza płynnością – dopóki nie zostały opodatkowane. Widząc, w jakim kierunku zmierza legislacja, próbowaliśmy powołać spółkę akcyjną, choć funkcje REIT-ów mogą pełnić FIZ-y, a idealnym modelem są spółki komandytowo-akcyjne, gdzie komplementariuszem jest profesjonalny zarządzający, a akcjonariuszami pasywni inwestorzy. Papiery spółki komandytowo-akcyjnej mogą być przy tym notowane na GPW. W tej chwili zdecydowanie przerzuciliśmy się na tworzenie platform z inwestorami zagranicznymi, ale chcemy wrócić do REIT-ów, jeśli otoczenie będzie sprzyjające – dodaje.

Świątkowski podkreśla, że aby REIT-y mogły się w Polsce rozwinąć, nie wystarczy sama ustawa określająca ich ramy.

– Sukces REIT-ów zależy nie tylko od dobrej ustawy, ale także od zapewnienia tym podmiotom odpowiedniego kapitału. Wiara w to, że REIT-y mogą powstać w oparciu o wyłącznie kapitał Kowalskich, to mrzonka. Takie spółki potrzebują kapitału własnego rzędu ponad 100 mln euro, by osiągnąć stosowną skalę i dywersyfikację, a takich pieniędzy nie uda się zebrać od inwestorów indywidualnych – ich bezpośredni udział może sięgać maksymalnie 30 proc. Głównymi inwestorami REIT-ów powinny być profesjonalne podmioty, które kumulują pieniądze prywatnych osób i zamieniają je w pieniądz instytucjonalny, czyli fundusze emerytalne czy towarzystwa ubezpieczeniowe. Zatem z jednej strony musimy mieć dobrą ustawę, a z drugiej umożliwić polskim instytucjom lokowanie w REIT-y – podkreśla Świątkowski.

Menedżer zwraca uwagę, że należałoby też uregulować kwestię wypłacania dywidend przez REIT-y, bo zysk netto nie zawsze idzie w parze z faktycznymi przepływami gotówki. Wyzwaniem jest także ryzyko kursowe. Świat nieruchomości komercyjnych funkcjonuje w walucie euro, tymczasem na giełdzie akcje REIT-ów byłyby notowane w złotych.

Fundamenty na dekady

Piotr Staniszewski, partner w kancelarii Dentons Europe Dąbrowski i Wspólnicy, mówi, że geneza REIT-ów sięga lat 60. zeszłego wieku w Stanach Zjednoczonych. Od samego początku te wehikuły były skonstruowane jako metoda lokowania kapitału dla indywidualnych oszczędzających. Żeby był to instrument długofalowo atrakcyjny, pojawiła się potrzeba stworzenia preferencji podatkowych.

– Podobnie jest w Polsce, gdzie aby zaktywizować oszczędzanie na emeryturę, utworzono indywidualne konta emerytalne czy konta zabezpieczenia emerytalnego zwolnione z tzw. podatku Belki. REIT-y mogą się stać wehikułem pozwalającym inwestorom indywidualnym wejść na polski rynek nieruchomości komercyjnych, niedostępny z powodu wysokiej bariery, i uczestniczyć w jego sukcesie – mówi Staniszewski. – Polacy mają zgromadzone duże zasoby przede wszystkim na rachunkach bankowych, z jakichś powodów nie inwestują na giełdzie ani w fundusze. Przy odpowiednim zaktywizowaniu zainteresowania te pieniądze można skierować właśnie na rynek polskich nieruchomości. REIT-y mogłyby zbudować nawyk oszczędzania w formie inwestycji kapitałowych, te spółki – choć notowane na giełdzie – z natury nie mają mieć charakteru spekulacyjnego, tylko dostarczać dywidend ze zdywersyfikowanego portfela. W Stanach Zjednoczonych około 15 proc. populacji ma jakąś część oszczędności ulokowaną w REIT-ach – wylicza.

Dentons doradza wielu inwestorom zagranicznym przy lokowaniu kapitału w Polsce. Staniszewski zaznacza, że rynek nieruchomości pozostaje atrakcyjny, a umożliwienie inwestowania przez polskich graczy instytucjonalnych tylko pogłębiłoby go i zwiększyło płynność.

– Inwestycje w nieruchomości są długofalowe. Długa historia REIT-ów w USA pokazuje, że nawet w dekadach kryzysowych REIT-y radziły sobie lepiej niż szeroki rynek giełdowy. Ponieważ to inwestycja obliczona na długi termin, także otoczenie prawne musi być przejrzyste i stabilne. Nie powinniśmy mieć sytuacji, że wprowadzona ustawa za chwilę będzie zmieniana, co niestety jest trochę przypadłością naszego systemu legislacyjnego. Ustawodawca musi jasno określić ramy, czym mają być REIT-y, w co mogą inwestować, jak płacić dywidendę itp. Te parametry muszą być dobrze przemyślane i skonsultowane z branżą, a nie wymyślone w gabinetach – podsumowuje Staniszewski.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie