Phishing, deepfake, fałszywe inwestycje – cyberprzestępcy mają wiele pomysłów

Przestępcy wykorzystują wizerunek znanych instytucji, aby zwiększać wiarygodność kampanii phishingowych, dlatego też regularnie podszywają się pod polskie banki.

Wyłudzają w ten sposób informacje o kartach płatniczych oraz dane uwierzytelniające do bankowości elektronicznej, jak i zachęcają do pobierania złośliwych aplikacji. W kwietniu 2024 roku przestępcy nadal wykorzystywali ten sposób działania – informuje CSIRT KNF. Publikowali reklamy na platformie Facebook oraz wysyłali wiadomości iMessage (funkcjonalność komunikatora opracowanego przez firmę Apple). Pod pretekstem rzekomej możliwości odebrania nagrody wyłudzali dane uwierzytelniające do bankowości elektronicznej oraz dane kart płatniczych. Wykorzystywali też wizerunek popularnych platform video, celem wyłudzania danych kart oraz danych logowania do kont streamingowych.

80,3 tys.

– tyle incydentów zgłosiła w 2023 r. CSIRT NASK, dwa razy więcej niż w roku 2022. Głównym zagrożeniem pozostaje phishing. Prognozy na rok 2024 przewidywały istotny wzrost

Znanym od miesięcy, lecz nadal bardzo popularnym scenariuszem przestępczym są fałszywe inwestycje. To schemat oszustwa, w którym cyberprzestępcy podszywają się pod znane osoby lub instytucje, celem nakłonienia potencjalnej ofiary do zainwestowania środków i otrzymania wysokiej stopy zwrotu. W rzeczywistości mają na celu narażanie ofiary na wysokie starty finansowe.

Przestępcy nadal chętnie wykorzystują technologię deepfake do tworzenia materiałów oszukańczych. Wykorzystują wizerunki znanych osób, generując nagrania video na których przedstawiona jest treść zachęcająca do rzekomych inwestycji. W kwietniu 2024 roku zauważono, że przestępcy nakładają na nagrania modyfikacje graficzne. Działanie to może wynikać z chęci ukrycia nagrań przed detektorami implementowanymi na portalach społecznościowych.

3068

– tyle prób wyłudzeń kredytów odnotowano w I kwartale 2024 r. – wynika z raportu o doku- mentach infoDOK. Dotychczasowy rekord został pobity aż o 12 proc.

Fałszywe oferty (zarówno w postaci nagrań video, jak i statycznych reklam) dystrybuowane są m.in poprzez reklamy na platformie Facebook, w reklamach na MSN. Po kliknięciu w każdy z linków ofiara trafia na stronę, na której wpisuje swoje dane kontaktowe.

Zdarza się również, że formularz do wprowadzenia danych znajduje się bezpośrednio na Facebooku.