Jak wyliczył Europejski Bank Centralny, złożona stopa procentowa dla nowych depozytów o ustalonym terminie zapadalności od gospodarstw domowych wzrosła w tym roku o 24 pkt baz., do 2,73 proc., głównie pod wpływem efektu stopy procentowej. Oprocentowanie depozytów z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia wzrosło o 7 pkt baz., do 1,37 proc. Oprocentowanie jednodniowych depozytów gospodarstw domowych pozostało zasadniczo niezmienione i wynosi 0,23 proc. Równocześnie oficjalna stopa depozytowa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) wynosi 3,75 proc.!
– W ciągu ostatniego roku banki centralne często podwyższały stopy procentowe, aby ograniczyć inflację. Podczas gdy intencją takiego ruchu jest obniżenie inflacji i zagregowanego popytu (poprzez zwiększenie atrakcyjności oszczędzania pieniędzy i „cięcia” wydatków), dla ofiar tego, co wydaje się nową normą, rzeczywistość bywa zupełnie odmienna – komentuje Kim Fournais, prezes i założyciel Saxo Banku.
Jak podkreśla, EBC w przystępny sposób wyjaśnia to zagadnienie, opisując negatywny wpływ wyższych stóp procentowych na kredytodawców. Jak jednak sam przyznaje, „działa to również w drugą stronę. Odsetki to pieniądze, które bank płaci ci od twoich oszczędności, tj. kiedy bank pożycza od ciebie pieniądze”. Kim Fournais zauważa, że wśród przypływów i odpływów na rynkach finansowych znaczna liczba banków i brokerów decyduje się zachowywać dla siebie korzyści z podwyżek stóp procentowych przeprowadzanych przez banki centralne, zamiast przekazywać je swoim klientom. Pisaliśmy niedawno, że skuteczne okazują się naciski polityków, organów regulacyjnych i klientów. Widoczne to było zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Największe brytyjskie instytucje finansowe przekazały swoim klientom 43 proc. korzyści w postaci wyższych depozytów.
Czytaj więcej
Na koniec czerwca polskie banki dysponowały siecią 5011 oddziałów – podaje Komisja Nadzoru Finansowego.