– Jest to już bardzo zaawansowany etap, który przeszedł długą drogę od kryptogiełd do regulowanych podmiotów na rynku. Można więc powiedzieć, że dojrzałość tego rynku jest już na dość wysokim poziomie – przyznaje Szpak. Jak czytamy na stronach AgioFunds TFI, bitcoin jest aktywem o ograniczonej podaży (21 mln monet), działającym w oparciu o technologię blockchain i często określanym mianem „cyfrowego złota”. "Dzięki swojej niezależności od tradycyjnego systemu finansowego oraz rosnącej roli w portfelach inwestorów, stanowi zarówno narzędzie spekulacyjne, jak i środek dywersyfikacji" – podano.
Zarządzający TFI PZU przyznają z kolei, że inPZU Bitcoin to fundusz przeznaczony dla inwestorów, którzy akceptują bardzo wysokie ryzyko. „Zmienność cen bitcoina może być bardzo duża, co oznacza, że wartość inwestycji może się znacznie wahać. Fundusz będzie miał najwyższą ocenę ryzyka – 7 w skali SRI” – czytamy. Warto też odnotować, że oba wspomniane fundusze odwzorowujące ruchy bitcoina mają zabezpieczenie walutowe.
Co ciekawe, to niejedyna nowość w ofercie TFI PZU, bo towarzystwo zdecydowało się jednocześnie ruszyć z funduszem złota. Metal w tym roku zyskał już 22,5 proc. w zł i 40,5 proc. w USD, a pierwsze krajowe fundusze rynku metali szlachetnych przebiły już 100-proc. stopy zwrotu od początku roku. Jednym z nich jest właśnie fundusz z oferty TFI PZU. Fundusz ten inwestuje w akcje spółek wydobywczych, natomiast nowy fundusz ma za zadanie naśladować cenę samego kruszcu. Dwa nowe fundusze z rodziny inPZU powstały poprzez zmianę strategii dotychczasowych produktów. Pod młotek poszły fundusz spółek biotechnologicznych oraz spółek sektora zrównoważonej gospodarki wodnej.
Jak wskazują eksperci TFI PZU, bitcoin daje kuszący potencjał zysku, ale dla odważnych. „Średnioroczny zysk z inwestycji w bitcoina za ostatnie 10 lat wyniósł około 85 proc. W tym samym okresie technologiczny indeks Nasdaq 100, w którego skład wchodzą spółki »Magnificent 7« napędzane w ostatnich latach rewolucją w dziedzinie sztucznej inteligencji, osiągnął średnioroczną stopę zwrotu w wysokości 17 proc. Z kolei wysokodochodowe amerykańskie obligacje korporacyjne (high yield) przyniosły średnio 5 proc. zysku” – wylicza TFI PZU. „Spektakularny wzrost wartości bitcoina oraz jego ograniczona podaż – w opozycji do ciągle rosnącej emisji pieniądza i długu w „tradycyjnych” walutach – spowodował, że inwestorzy okrzyknęli go »cyfrowym złotem« i zaczęli postrzegać go jako zabezpieczenie przed inflacją” – podano.
Czy nowe na rynku TFI produkty zdobędą serca klientów? –W chwili obecnej rynek w naszej ocenie zaczyna powoli być przeładowany funduszami złota lub spółek wydobywających złoto, traktujemy to, co najwyżej, jako informację, że posiadanie takich rozwiązań w ofercie stało się standardem – nie wróżymy im wielkiej popularności – komentuje Kamil Cisowski, dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion. – Inaczej może być z produktem opartym na bitcoinie, który zagospodaruje nową niszę i może czerpać korzyści z wczesnego wdrożenia – uważamy tego rodzaju strategię za bardziej atrakcyjną niż inwestycję w akcje spółek z sektora blockchain – ocenia Cisowski.
W ostatnich latach kilka innych TFI uruchomiło fundusze złota albo spółek działających na rynku metalu. Poza wspomnianymi produktami nowościami w ofercie krajowych TFI są w ostatnich latach m.in. fundusze akcji spółek kosmicznych, cyberbezpieczeństwa, ale też szereg funduszy obligacji, w tym walutowych.