Wyniki tej instytucji w I kwartale wpisały się w pozytywne wskazania konkurencji, tj. Wells Fargo i Goldman Sachs, które poznaliśmy kilka dni wcześniej. W efekcie wskaźnik zysku na akcję dla JP Morgan wyniósł 0,40 USD, wobec prognozowanych 0,30 USD. Informacje te poprawiły nastroje na amerykańskich parkietach dając szanse na przedłużenie wczorajszej zwyżki. W efekcie notowania EUR/USD na ponownie naruszyły w górę poziom 1,32 i to niezależnie od faktu, iż liczba wydanych pozwoleń na nowe budowy spadła w marcu o 9,0 proc. m/m, a rozpoczętych budów o 10,8 proc. m/m. Te dane w połączeniu z ostatnimi słabymi odczytami o sprzedaży detalicznej ,produkcji przemysłowej i inflacji CPI, pokazują, że amerykańska gospodarka wciąż znajduje się w trudnej kondycji. Tym samym wczorajsze zapiski z Beżowej Księgi, zwracające uwagę na stabilizację w wybranych sektorach gospodarki, można uznać za daleko idący optymizm. W tym kontekście spadek liczby złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w minionym tygodniu do 610 tys. z 663 tys. po rewizji, należy uznać raczej za jednorazową tendencję. Taka sytuacja stwarza też niebezpieczeństwo dla giełd, gdyż zwyżki na parkietach są podtrzymywane tak naprawdę przed jednorazowe zdarzenia i są oparte na nazbyt optymistycznych oczekiwaniach odnośnie przyszłości. Przekładając to na rynek EUR/USD – w perspektywie kilkunastu dni prawdopodobieństwo spadków jest większe, niż wzrostów. Tym samym taktyka sprzedaży euro na lokalnych maksimach może przynieść lepszy efekt.
Na rynku złotego po obserwowanym przed ustaleniem fixingu NBP (godz. 11:00) nieznacznym osłabieniu, w kolejnych godzinach notowania z nawiązką odrobiły wcześniejsze straty. W efekcie po południu (godz. 15:40) za euro płacono 4,2750 zł, a dolar potaniał do 3,2380 zł za sprawą wzrostów EUR/USD. Agencja ratingowa Fitch poinformowała, iż nie planuje w najbliższym czasie zmieniać oceny ratingu Polski, chociaż jak zauważono, elastyczna linia kredytowa z MFW wpłynie na poprawę postrzegania naszego kraju na rynkach zagranicznych. Jutro na rynek napłyną dane o średnim wynagrodzeniu i dynamice zatrudnienia w marcu, które będą istotne z punktu widzenia analizy przyszłych posunięć Rady Polityki Pieniężnej. Można jednak wątpić, iż wprowadzą jakieś wyraźniejsze zmiany na rynku złotego, którego stopniowo zaczyna ogarniać marazm, nazywany przez techników „trendem horyzontalnym”.
Marek Rogalski
Analityk DM BOŚ
[link=http://www.bossa.pl]www.bossa.pl[/link]