Wśród inwestorów utrzymywała się duża niepewność związana z wynikami raportu – prognozy przewidywały zmniejszenie tempa spadku miejsc pracy do – 520 tys., obawiano się jednak, iż publikacja może negatywnie zaskoczyć. Gorzej od oczekiwań wypadł bowiem środowy raport agencji ADP mierzący zatrudnienie w pozarolniczym sektorze prywatnym. Obawy te nie okazały się bezpodstawne. Z jednej strony raport Departamentu Pracy USA wskazał na poprawę sytuacji – redukcja etatów wyniosła w maju 345 tys., a odczyt kwietniowy został skorygowany z -539 tys. do -504 tys. Z drugiej jednak strony rynek bardzo zaniepokoił wzrost stopy bezrobocia do 9,4% w maju wobec 8,9% miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 8,2%. Inwestorzy skupili się na tym właśnie odczycie i przystąpili do wyprzedaży eurodolara. Spadki w notowaniach EUR/USD wsparły dodatkowo słowa prezesa Banku Rezerwy Federalnej z Atalanty, który powiedział, iż Fed nie powinien zbyt długo zwlekać z powrotem do zacieśniania polityki pieniężnej. Pod koniec sesji europejskiej, kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 1,3980.
Dzisiaj w notowaniach złotego utrzymywała się silna presja deprecjacyjna. Obawy związane z dewaluacją łotewskiego łata uderzają we wszystkie waluty naszego regionu. W efekcie notowania EUR/PLN zwyżkowały dziś ponad poziom 4,5700. Według doniesień rynkowych w weekend odbędzie się spotkanie pożyczkodawców Łotwy (Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Komisji Europejskiej) z rządem, w czasie którego może dojść do rewizji planu dalszej pomocy finansowej dla tego kraju. Niewykluczone, iż zostanie również podjęta decyzja o znacznym podniesieniu kursu parytetowego EUR/LTL, jakie został ustalony 1. stycznia 2005 roku, kiedy to Łotwa związała swoją walutę z euro i wstąpiła do systemu ERM II. W przypadku dewaluacji łata, waluty regionu europejskich emerging markets czeka ciężki początek tygodnia i dalsze osłabienie.
Sporządziła
Joanna Pluta
Departament Analiz