"W poniedziałek złoty stracił niewiele i to w ciągu pierwszych godzin handlu przed południem. Euro podrożało wtedy do 4,1220 zł, a dolar do 2,8850 zł. Zbiegło się to z realizacją zysków na giełdach po silnych wzrostach z piątku. O godz.11:00 kiedy pojawiły się lepsze dane makro ze strefy euro złoty zaczął odrabiać straty" - poinformował analityk DM BOŚ Marek Rogalski.
Złotemu pomogła także sytuacja na giełdach.
"Względnie płytka korekta może świadczyć o tym, iż popyt nie powiedział, jeszcze ostatniego słowa. W ślad za giełdami zyskiwać zaczął także złoty" - ocenił Rogalski. Według niego konsolidacja 4,10-4,12 zł za euro nie powinna utrzymać się zbyt długo. Celem na ten tydzień wciąż pozostaje test okolic 4,0750 zł z początku miesiąca.
W poniedziałek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1096 zł, a za dolara 2,8708 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4313.
W poniedziałek ok. godz. 09:00 za jedno euro płacono 4,1030 zł, a za dolara 2,8710 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4290.