"Bliskość technicznych wsparć na euro/złotym i pogorszenie się sentymentu do ryzyka na świecie było wczoraj przyczyną kilkugroszowego osłabienia naszej waluty. Złoty tracił nie tylko do dolara czy euro, ale także do innych walut krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Dziś po krótkiej korekcie wczorajszego ruchu zakładamy dalsze stopniowe osłabianie się złotego" - powiedział analityk Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.
Zgodna z oczekiwaniami, decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w żaden sposób nie wpłynęła na notowania naszej waluty, podobnie neutralny wpływ na dzisiejsze sesje mogą mieć dzisiejsze wieści z gospodarki. W czwartek bowiem na polski rynek na napłyną żadne dane z gospodarki, na świecie będzie też dość spokojnie. Inwestorzy będą więc spokojnie płynąć na fali płynącej z zagranicy i oczekiwać na piątkowe dane o PKB za II kw. 2009 r.
"Dużo ważniejsze od decyzji Rady mogą okazać się jutrzejsze dane dotyczące dynamiki polskiego PKB. Mają one potencjał do wywołania bardziej zdecydowanych ruchów na euro/złotym. Dlatego dziś złoty powoli będzie zmierzał w kierunku 4,15 za euro" - podsumował Grotek.
W czwartek o godz. 09:15 za jedno euro płacono 4,1173 zł a za dolara 2,8856 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4267.
W środę ok. godz. 16:50 za jedno euro płacono 4,1070 zł a za dolara 2,8856 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4232.