Rynek jednak miał trudności z utrzymaniem się na tych poziomach i szybko zwyżkował o ponad 100 pipsów. Ruch ten ukształtował na wykresie dziennym świecę w postaci młota zapowiadającego kontynuację wzrostów. Potwierdzeniem prawidłowości tej formacji będzie zamknięcie dnia powyżej omawianej świecy. Nie jest wykluczone, że rynek będzie chciał przetestować poziom 1,3600, gdzie znajduje się szczyt z przełomu marca i kwietnia, jednak należy pamiętać, że po drodze eurodolar musi pokonać kilka ważnych oporów – szczególnie na linii utrzymującej trend spadkowy zapoczątkowany w grudniu 2009. Dodatkowo, za wzrostami w najbliższym czasie przemawia odwrócona formacja głowy i ramion, której wzrostowy zasięg to nawet 100 pipsów.
Ciekawą sytuację obserwujemy na parze walutowej GBPUSD. Od początku kwietnia „kabel” porusza się w szerokim zakresie wahań: 1,5130 – 1,5300. Konsolidacja ta utworzyła formację prostokąta, a potencjalny ruch którego możemy się spodziewać po wybiciu to co najmniej 150 pipsów.
GBPJPY, tak jak para EURUSD, utworzył formację młota na wykresie dziennym. Minimum tej świecy zatrzymało się dokładnie na 38,20% zniesienia Fibonacciego ostatniej fali wzrostowej z poziomów 134,50 na 144,85. Dodatkowym sygnałem sprzyjającym zwyżkom jest ukształtowana formacja odwróconej głowy i ramion z linią szyi przy 143,00 z której wybicie może spowodować ruch rzędu 200 pipsów w górę do kursu 145,00. Poziom ten jest ostatnim szczytem, którego przetestowanie powinno wskazać kierunek GBPJPY na najbliższe dni.
Sporządził:
Bartosz Popko