Obserwowane od rana lekkie umocnienie złotego ma szansę na wsparcie ze strony giełd – sesja w Azji zakończyła się dla większości indeksów na plusach, optymistyczne nastroje panują również na otwarciu notowań w Europie. Nastroje inwestycyjne poprawiły wczorajsze komentarze szefa Fed Bena Bernanke, który pozytywnie wypowiedział się zarówno o perspektywach walki z kryzysem w Eurolandzie, jak i o przyszłości gospodarki amerykańskiej.
Rynkową atmosferę poprawiły również doniesienia z Węgier, gdzie rząd zapowiedział podjęcie wszelkich możliwych działań, by utrzymać deficyt budżetowy jak najbliżej tegorocznego celu na poziomie 3,8% PKB. Uczestników rynku mogą jednak niepokoić wcześniejsze sprzeczności w wypowiedziach członków rządu. Ponadto zaniepokojenie budzi też wysokie zadłużenie zagraniczne Węgier. Jest ono wrażliwe na fluktuacje notowań forinta, a także bardziej podatne na zmiany nastrojów inwestycyjnych niż dług krajowy. Silne pogorszenie sentymentu na rynku może grozić w skrajnym przypadku problemami z płynnością i wypłacalnością.
O tym, iż inwestorzy nie do końca odzyskali zaufanie względem regionu może świadczyć fakt, iż Rumunia wczoraj już trzeci raz od miesiąca nie zdołała uplasować na rynku oferty rządowych obligacji ze względu na zbyt wysokie oprocentowanie, wymagane przez inwestorów. Jest to drugi po Węgrzech kraj, borykający się z poważnymi problemami fiskalnymi. Podobnie jak Węgry, Rumunia jesienią 2008 r. była zmuszona zgłosić się po wsparcie finansowe do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, by uniknąć bankructwa. Problemy Węgier znajdują więc bezpośrednie przełożenie na postrzeganie gospodarki rumuńskiej.
Kurs EUR/USD od początku wczorajszej sesji europejskiej pozostaje w przedziale 1,1910-1,1990. Inwestorzy oczekują na sygnały do większych zmian. Dzisiaj może być o nie jednak dość trudno. Z jednej strony notowania eurodolara są dość silnie wyprzedane, z drugiej brakuje argumentów do silniejszego odreagowania ostatniej zniżki. Z uwagi na to, że przedstawione wczoraj lepsze od prognoz dane z Niemiec na temat zamówień w przemyśle nie były w stanie trwale wesprzeć euro, trudno oczekiwań by dzisiaj uczyniły to doniesienia z tego samego kraju na temat produkcji przemysłowej. Jednak z pewnością warto zwrócić na nie uwagę. Dane te poznamy o godz. 12.00. Oprócz nich dzisiaj z największych gospodarek nie napłyną już prawdopodobnie żadne istotne informacje.
Dzisiaj w nocy naszego czasu miało miejsce wystąpienie prezesa Fed B. Bernanke. Stwierdził on, że ożywienie gospodarcze w USA pozostaje nienaruszone, mimo wciąż wysokiego bezrobocia. Jego zdaniem stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych zostaną podniesione jeszcze przed powrotem gospodarki do „pełnego zatrudnienia”. Trudno jednoznacznie ocenić, co przez to stwierdzenie rozumie, jednak z pewnością rynek pracy nie będzie jeszcze w ciągu najbliższych miesięcy w na tyle dobrej kondycji, by można było spodziewać się rychłych podwyżek kosztu pieniądza w USA. Wystąpienie B. Bernanke nie miało bezpośredniego wpływu na notowania EUR/USD.