Notowania euro wspiera dziś kilka czynników. Niewątpliwie jest to obserwowana na europejskich parkietach poprawa nastrojów, po tym jak rozpoczęły one dzień od spadków. Popytowym impulsem, mającym bezpośrednie przełożenie na wzrost EUR/USD, była udana aukcja hiszpańskich obligacji. Inwestorzy kupili 3-letnie obligacje o wartości 3,9 mld EUR z oferowanej puli 3-4 mld EUR. Zgłoszony przez nich popyt był ponad dwukrotnie wyższy od podaży. Wspólną walutę wspierają też wypowiedzi szefa chińskiego National Social Security Fund oraz znanego inwestora Jima Rogersa. Pierwszy z nich oświadczył, że sytuacja wspólnej waluty powoli zacznie się stabilizować, a ona sama przetrwa kryzys zadłużenia z jakim obecnie boryka się Strefa Euro. Jednocześnie zwrócił uwagę na ogromne zadłużenie Stanów Zjednoczonych (obecnie 93 proc. PKB), co może w przyszłości zaszkodzić dolarowi. Jim Rogers natomiast, idąc na przekór rynkowym trendom, zasugerował rozważenie kupna euro. W jego opinii większość inwestorów jest tak zdecydowanie niedźwiedzio nastawionych do wspólnej waluty, że wydaje się iż jest to dobry czas na jej kupno.
Inwestorzy mogą też kupować euro w oczekiwaniu na dzisiejszej konferencję prasową szefa Europejskiego Banku Centralnego po posiedzeniu banku, licząc na to, że powie on coś, co okaże się wsparciem dla wspólnej waluty. Konferencja rozpocznie się o godzinie 14:30. Będzie ona głównym wydarzeniem dzisiejszego popołudnia. Na poprawie nastrojów i wzroście kursu EUR/USD, korzysta złoty. Tuż przed południem za dolara trzeba było zapłacić 3,4201 zł, a za euro 4,1248 zł. To odpowiednio o 4 i 2 gr mniej niż wczoraj pod koniec handlu.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.