Wąski zakres wahań przy tak długim okresie konsolidacji, zwiększa prawdopodobieństwo wybicia się notowań EUR/PLN w kolejnych dniach. Biorąc pod uwagę słabe nastroje inwestycyjne na światowym rynku finansowym, bardziej prawdopodobne wydaje się wyjście górą z konsolidacji. Silniejsze osłabienie powinny jednak hamować wciąż niezłe nastroje panujące w naszym regionie. Sytuacja ta przemawia za scenariuszem, w którym notowania EUR/PLN w dalszym ciągu będą poruszać się w kanale konsolidacji, położonym jednak kilka groszy wyżej niż obecnie.
Sentyment względem europejskich gospodarek wschodzących jest pozytywny, biorąc pod uwagę ich lepszą kondycję fiskalną w porównaniu ze sporą częścią gospodarek Eurolandu. Rynki Europy Środkowo – Wschodniej są jednak mniej atrakcyjne dla kapitału zagranicznego niż np. Ameryka Południowa ze względu na słabsze perspektywy wzrostu gospodarczego. Aprecjacja walut naszego regionu powinna więc podlegać kontynuacji w długim terminie, nie będzie ona tak dynamiczna, jak w okresie poprzedzającym kryzys finansowy.
Na początku dzisiejszej sesji europejskiej eurodolar pozostaje w pobliżu poziomu 1,2800. W okolicy tej wartości znajduje się 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej, jaką obserwowaliśmy na wykresie pary EUR/USD od początku czerwca do początku sierpnia. Biorąc pod uwagę ubogi kalendarz makroekonomiczny, dzisiejsza sesja ma szansę przynieść konsolidację eurodolara wokół tej wartości; w dalszym ciągu jednak kierunek notowań eurodolara jest spadkowy.
W czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej jen podlegał lekkiemu umocnieniu względem dolara, a notowania USD/JPY zniżkowały w okolice 85,50. Aprecjacja japońskiej waluty wyhamowała po tym, jak z Kraju Kwitnącej Wiśni napłynęły dużo słabsze od oczekiwań dane makroekonomiczne. Zannualizowana wartość dynamiki PKB Japonii wyniosła w drugim kwartale bieżącego roku zaledwie 0,4 proc. przy oczekiwaniach na poziomie 2,3 proc. Wzrost gospodarczy w ujęciu kwartalnym był sześciokrotnie niższy od oczekiwań – wyniósł jedyne 0,1 proc. Dane te zwiększają prawdopodobieństwo interwencji walutowych na rynku jena w celu wsparcia japońskich eksporterów. W bieżącym tygodniu będzie miało miejsce spotkanie prezesa Banku Japonii oraz premiera w sprawie ostatniej fali dynamicznej aprecjacji jena.
Dane z Japonii są kolejnym odczytem, świadczącym o spowolnieniu ożywienia gospodarczego na świecie. Co więcej, zwiększają one prawdopodobieństwo spełnienia się prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, iż w bieżącym roku Chiny mają szansę zająć miejsce Japonii jako drugiej potęgi gospodarczej na świecie. Kalendarz makroekonomiczny na dzisiejszy dzień nie przewiduje istotnych publikacji makro. Jedynie z Eurolandu poznamy dane o inflacji konsumentów w lipcu, a z USA napłyną mniej ważne dane z rynku nieruchomości (indeks New York Empire State oraz indeks rynku nieruchomości NAHB).