Reklama
Rozwiń

Szukanie pretekstów

Rozczarowanie po wynikach weekendowego spotkania G-20 zostało przez niektórych sprytnie wykorzystane do zakupu dolarów.

Publikacja: 27.10.2010 12:33

Strategia ta dała w przypadku pary EUR/USD już 300 pipsów od poniedziałkowego poranka (1,4080). Wczoraj motorem umocnienia się dolara były lepsze dane o indeksie zaufania konsumentów Conference Board (wzrósł on w październiku do 50,2 pkt.), a później spekulacje nt. możliwego komunikatu FED po posiedzeniu planowanym na 2-3 listopada. Z depesz wynika, iż dolar zyskał po tym, jak gazeta Wall Street Journal podała, iż FED chciałby rozłożyć zakupy obligacji „na raty”, aby mieć większe pole manewru i możliwość reagowania na bieżącą sytuację w gospodarce. Tyle, że o takiej możliwości wspominali już wcześniej niektórzy członkowie FED (100 mld USD miesięcznie) i rynek na to zbytnio nie reagował. Stąd też wydaje się, że wytłumaczenie jest proste – posiedzenie FOMC dla niektórych jest już w cenach i wolą oni zamknąć nadmierne ekspozycje „krótkich” w dolarze. Nie będzie to jednak proces ciągły, stąd też wydaje się, że istotność okolic 1,38 sprawi, iż tym razem rynek znajdzie preteksty do wzrostu EUR/USD. Jeżeli tak się stanie, to na tym powinien zyskać także złoty, wsparty dodatkowo „jastrzębim” komunikatem po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

[b]EUR/PLN[/b]: Rejon 3,92 jako wsparcie skutecznie się wczoraj wybronił, stąd też dzisiaj rano rynek próbował sforsować strefę oporu 3,95-3,96. To może być jednak bardzo trudne, o ile niemożliwe. Dzienne wskaźniki nie dają ku temu mocnych argumentów, a potencjalny wpływ posiedzenia RPP, może sprawić, iż do wieczora wrócimy w okolice 3,92-3,93, co tylko wzmocni znaczenie wspomnianych oporów.

[b]USD/PLN[/b]: Spadek EUR/USD wsparł notowania USD/PLN, które znacznie szybciej, niż można się było tego spodziewać wróciły ponad poziom 2,85 i próbowały dzisiaj rano sforsować okolice 2,87. Dzienne wskaźniki wspierają koncepcję zwyżki, ale ta może być w najbliższych godzinach trudna do utrzymania. Zwłaszcza, jeżeli założymy odbicie na EUR/USD i wpływ komunikatu RPP na złotego. Do wieczora notowania dolara powinny kierować się w stronę 2,80-2,82.

[b]EUR/USD[/b]: Spadek zatrzymał się dzisiaj rano w rejonie wsparcia na 1,3770 (minimum z 12 października). Powinno być ono mocno bronione, niezależnie od spadkowego ułożenia dziennych wskaźników. W krótkim okresie rynek ma pretekst do odbicia, które może być kontynuowane aż do 2-3 listopada (ponowny test 1,4150 ?). Na dzisiaj silnym oporem będzie rejon 1,3880-1,3900.

[b]GBP/USD[/b]: Lepsze dane o PKB w III kwartale, jakie poznaliśmy wczoraj, nieco oddaliły perspektywę potencjalnego zwiększenia skali programu QE przez Bank Anglii i wzmocniły funta. Dzisiejszy nocny spadek można uznać za korektę wczorajszej zwyżki, co tym samym zmusza do postawienia tezy o ponownym teście rejonu 1,59 na dzisiejszej sesji. Kolejne dni powinny natomiast przynieść skuteczną próbę ataku na 1,60. Wsparcie to rejon 1,5750-60.

Reklama
Reklama

[b]Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ (BOSSA FX)[/b]

Okiem eksperta
Czy obawy o dalsze wzrosty są słuszne?
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Okiem eksperta
Beneficjenci drugiego rzędu
Okiem eksperta
Gospodarka abstrakcji
Okiem eksperta
Jaki będzie listopad na giełdach?
Okiem eksperta
Rok na opak-FAANG- i dostają fangę
Okiem eksperta
WIG20 i S&P 500 testują ważne opory
Reklama
Reklama