Zdaniem NIK, obecne kierownictwo MSP powinno porozumieć się z konsorcjum Eureko i BIG-BG, gdyż jednostronne dążenie do zmiany zasad zarządzania PZU lub zerwanie umowy prywatyzacyjnej może spowodować negatywne konsekwencje dla SP, jak i samej spółki. Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia działania podjęte przez MSP w trakcie I etapu prywatyzacji PZU. NIK nie zgłosiła wprawdzie żadnych zastrzeżeń co do wyceny przeprowadzonej przez doradcę prywatyzacyjnego oraz ceny, jaką ostatecznie zapłacili inwestorzy za akcje PZU. Jednak zdaniem kontrolerów Izby, Emil Wąsacz, ówczesny minister skarbu, nie poinformował rządu o tym, że konsorcjum Eureko i BIG-BG nabywając 30% akcji PZU zyskało nieproporcjonalny wpływ na zarządzanie spółką. Dużo bardziej krytycznie kontrolerzy NIK ocenili ówczesny zarząd PZU, a szczególnie prezesa W. Jamrożego. Zarzuty dotyczą umów sprzedaży akcji BIG-BG na rzecz Deutsche Bank AG przez PZU oraz spółkę-córkę PZU Życie.