Poziom minimalny kursu został ustalony na 1,2000, przy czym SNB zastrzegł, że może kupować euro za franki w znaczących ilościach. Informacja ta doprowadziła natychmiastowo do dynamicznej deprecjacji franka – kurs EUR/CHF zwyżkował w przeciągu kilku godzin aż o 10 centymów, osiągając swój maksymalny dzienny poziom w pobliżu 1,2200. Frank osłabił się gwałtownie również względem złotego – kurs CHF/PLN zniżkował o niecałe 40 groszy, osiągając dzienne minimum poniżej 3,4500. Ów spadek jest bezprecedensowy w przypadku kursu CHF/PLN, gdyż nawet dzienne umocnienie złotego w pierwszej połowie sierpnia po pogorszeniu nastrojów spowodowanym obniżką ratingu dla USA, miało mniejszą zmienność aniżeli dzisiejszy ruch. Dzisiejsza zmienność jest największa co najmniej od początku 2009 r.
Rynek jest podzielony co do stawiania prognoz, czy SNB uda się utrzymać kurs EUR/CHF na wspomnianym poziomie, szczególnie w kontekście ewentualnej intensyfikacji problemów fiskalnych strefy euro. Jednak warto mieć na względzie, iż szwajcarski bank centralny wykazał niebywałe zdecydowanie i determinację do osłabienia swojej waluty. Na rynku już rozpoczęły się poszukiwania godnego następcy franka szwajcarskiego, w którego można byłoby zainwestować w przypadku pogorszenia nastrojów bez ryzyka dużej zmienności spowodowanej interwencjami banku centralnego. Jednak sama determinacja SNB może jednocześnie okazać się niewystarczająca – tym bardziej, gdy znajdzie się spekulant dysponujący dużym kapitałem (vide George Soros), a nastroje na giełdach pogorszą się, zwiększając zapotrzebowanie na aktywa należące do grupy safe haven.
Decyzja SNB wpłynęła korzystnie dla strony popytowej na rynku kapitałowym – główne indeksy zyskiwały na wartości. Jednak już po południu najważniejsze indeksy ponownie znalazły się pod kreską. Nie pomagają giełdy amerykańskie, które po dniu przerwy spadaj wyraźniej niż indeksy europejskie. Natomiast główne indeksy rodzimej giełdy papierów wartościowych zwyżkują po południu. Początkowy optymizm po decyzji szwajcarskiego banku centralnego widoczny był również w notowaniach eurodolara – kurs EUR/USD zbliżył się do poziomu 1,4300, jednak w dalszej części sesji spadek tego kursu zniósł całą dzisiejszą zwyżkę. Po południu kurs EUR/USD kształtuje się okolicach 1,4080 – nastroje nieznacznie poprawiły się po publikacji lepszej od oczekiwań wartości indeksu ISM dla usług w USA.
Sporządził:
Adam Mizera