Dodatkowo wczoraj wzrastały również rentowności włoskich i hiszpańskich 10 – latek. Rentowność tych pierwszych cały dzień rosła i po południu zbliżyła się do poziomu 6,66 proc. Natomiast rentowność papierów hiszpańskich po raz pierwszy od sierpnia przekroczyła 6 proc. Jak już wczoraj wspominaliśmy na dzisiejsze nastroje panujące na rynkach będą ponownie miały wpływ doniesienia z rynku długu, w szczególności wyniki aukcji 12 i 18 miesięcznych hiszpańskich bonów o łącznej wartości 2,5-3,5 mld EUR . Wyniki aukcji powinny być znane po godzinie 10:30. Dodatkowo będzie dziś miała miejsce aukcja greckich 13-tygodniowych bonów o wartości 1 mld EUR. Wyniki tej aukcji powinny być znane po godzinie 11:00 czasu polskiego. Ewentualne dzisiejsze niekorzystne dla rynku wzrosty rentowności mogą ponownie zmusić ECB do agresywnej interwencji na rynku.
Dziś kalendarz danych makro jest wyjątkowo obfity. Rano poznaliśmy już pierwsze wstępne odczyty dynamiki PKB dla Niemiec i Francji. Wyniki w obu przypadkach okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych. W III kwartale 2011 roku niemiecka gospodarka zanotowała dynamikę PKB na poziomie 0,5 proc. k/k. W relacji rocznej dynamika PKB, bez uwzględnienia czynników sezonowych, wyniosła w III kwartale br. 2,5 proc. i była zgodna z rynkowym konsensusem. W przypadku Francji dynamika PKB w ujęciu kwartalnym kształtowała się na poziomie 0,4 proc. Dodatkowo przed południem poznamy odczyty dynamiki PKB dla całej strefy euro. Wydaje się, że wyniki mogą być lekko powyżej konsensusu, gdyż obecna słabość gospodarki strefy euro, będzie uwzględniona dopiero w odczytach za IV kw. br. Kolejnym ważnym z punktu widzenia oceny bieżącej sytuacji gospodarczej Niemiec, a pośrednio także strefy euro, będzie dzisiejszy odczyt indeksu instytutu ZEW, którego prognoza zakłada kolejny raz z rzędu spadek, tym razem do poziomu -52 pkt. Przed południem poznamy także odczyty inflacji konsumenckiej w Wielkiej Brytanii. W relacji miesięcznej, jak i rocznej zakłada się jej spadek do poziomu odpowiednio 0,1 proc. oraz 5,1 proc. Za Oceanem poznamy odczyty dotyczące sprzedaży detalicznej, której oczekiwania rynkowe zakładają spadek z 1,1 proc. m/m do 0,2 proc. m/m. Niemniej jednak pozostaje ona ciągle w trendzie wzrostowym. Dodatkowo poznamy dziś odczyt pierwszego z regionalnych wskaźników koniunktury NY Empire State, który po październikowym dość mocnym spadku, zanotuje prawdopodobnie wzrost do poziomu -4 pkt. O tej samej godzinie spłyną również do nas dane dotyczące inflacji PPI w październiku, której prognozy rynkowe zakładają spadek w ujęciu miesięcznym do 0,1 proc, zaś w ujęciu rocznym do 6,3 proc.
W związku z tak licznymi odczytami danych fundamentalnych możliwe, jest pierwszy raz w ostatnich tygodniach, że wpływ na kształtowanie kursu eurodolara nie pozostanie tylko w gestii spekulacji i doniesień z rynku długu. Wczoraj EUR/USD zakończył dzień poniżej poziomu 1,36 (1,3590), aby dziś rano wyznaczyć kolejne lokalne minimum na poziomie 1,3570. Nasze dzisiejsze prognozy przewidują utrzymanie się kursu wspólnej waluty w stosunku do dolara w przedziale 1,3520 – 1,3650.
Wczoraj na rynku polskim inwestorzy, po spekulacjach o ewentualnej obniżce ratingu Węgier do poziomu śmieciowego, osłabiali złotego w stosunku do euro oraz dolara. Tym samym złoty znalazł się w pobliżu istotnych poziomów oporów, odpowiednio 4,43 i 3,27. Ewentualne większe spadki wartości polskiej waluty powstrzymane zostały prawdopodobnie przez wyraźne interwencje na rynku walutowym BGK oraz słowa prezesa NBP Marka Belki o możliwej kolejnej interwencji władz monetarnych na rynku walutowym. Dziś przed godziną 8:00 polski złoty zyskiwał, aby zaraz po ogłoszeniu przez agencję Moody's obniżenia perspektywy dla polskiego systemu bankowego ze stabilnej do negatywnej, ponownie się osłabić i podejść pod górne ograniczenia rangeu konsolidacyjnego. Dziś nasze przewidywania dotyczące kursu EUR/PLN mieszczą się w granicach 4.38 – 4,42.
Z danych fundamentalnych na rodzimym rynku poznamy dziś październikowy odczyt poziomu inflacji, której konsensus rynkowy zakłada wzrost w ujęciu miesięcznym do poziomu 0,4 proc. zaś w relacji rocznej zakłada się wzrost do 4 proc. Z kolei nasze prognozy przewidują spadek poziomu inflacji z 3,9 proc. odnotowanego we wrześniu, do poziomu 3,8 proc. Wraz z danymi dotyczącymi poziomu inflacji, poznamy bilans płatniczy dla Polski. Rynki oczekują spadku do poziomu -1900 mln EUR, przy czym nasze prognozy nie są tak optymistyczne i zakładają poziom -2054 mln EUR.