Jeszcze przed Świętami na rynku pojawiły się informacje, jakoby agencja S&P miała wydać swoją decyzję nt. ratingów dla krajów strefy euro, dopiero w styczniu – oddala to ryzyko potencjalnego zamieszania w najbliższych dniach, które byłoby efektem wspomnianej niskiej płynności na rynkach. Dzisiaj uwaga inwestorów skupi się na popołudniowych danych z USA – konkretnie indeksie zaufania konsumentów Conference Board – chociaż chyba tylko wyraźnie słabe dane (szacunki 58,3 pkt.) będą mogły ruszyć rynkiem. Poza tym warto zwrócić uwagę na dzisiejszą prasę – niemiecki Handelsblatt zamieszcza słowa Wolfganga Franza (szefa doradców gospodarczych rządu Angeli Merkel), którego zdaniem Niemcy mogą uniknąć recesji w przyszłym roku, gdyż kondycja tamtejszych firm jest bardzo dobra. Z kolei brytyjski Daily Mail cytuje opinie ekonomisty z wpływowego think-tanku (Institute for Public Policy Research), którego zdaniem Wielka Brytania zmierza w stronę recesji, co będzie w dużej mierze wynikiem pogłębiania się kryzysu w strefie euro.
EUR/USD
: Dzienny układ techniczny to typowy trend horyzontalny ze wsparciem w rejonie 1.3030 i oporem w okolicach 1,31. Wskaźniki nie wykluczają próby wyjścia górą, co sugerowałoby, iż w najbliższych dniach moglibyśmy znów testować silną strefę oporu 1,3161-1,3210.
GBP/USD
: Mocne wsparcie zaczyna się budować wokół 1,5580-1,5600. Opór można z kolei wskazać na 1,5675-1,5700 i dalej w okolicach 1,5725-1,5750. Próba testowania tego, drugiego górnego ograniczenia jest możliwa w najbliższych dniach.