Złoty najsłabszy w tym miesiącu

Pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych, mające swe źródła w obawach związanych z potencjalnym opóźnieniem decyzji ws. drugiego pakietu ratunkowego dla Grecji oraz komunikacie agencji Moody’s ostrzegającym przed możliwą obniżką ratingów 131 instytucji finansowych, znajduje w czwartek przełożenie na silne osłabienie złotego

Aktualizacja: 17.02.2017 05:25 Publikacja: 16.02.2012 13:59

Marcin Kiepas

Marcin Kiepas

Foto: XTB

O godzinie 13:22 kurs USD/PLN testował poziom 3,2609 zł, a EUR/PLN 4,2373 zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o ponad 4 i 3 gr w stosunku do środowego zamknięcia, gdy dolar i euro także podrożały w podobnym stopniu. Złoty jest dziś najsłabszy od początku miesiąca.

Osłabienie złotego koreluje z przeceną na europejskich giełdach oraz spadkiem kursu EUR/USD poniżej ważnego poziomu 1,30 dolara. Od tego jak będą kształtować się nastroje na rynkach finansowych, będzie też zależało to, jak mocna będzie deprecjacja polskiej waluty. W godzinach popołudniowych nastroje te będą kształtowane przede wszystkim przez serię danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych (m.in. wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, pozwolenia i rozpoczęte budowy domów, indeks Fed z Filadelfii). Potencjalnym impulsem może też być zaplanowane na godzinę 15:00 wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej, jeżeli tylko odniesie się on aktualnej polityki monetarnej. W tym do kwestii dalszego luzowania polityki pieniężnej. Stosunkowo ograniczony wpływ będą natomiast miały, publikowane o godzinie 14:00 przez Główny Urząd Statystyczny, styczniowe dane o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w Polsce.

Na gruncie analizy technicznej wzrosty USD/PLN i EUR/PLN są zwykłą korektą, której wystąpienia należało oczekiwać po miesięcznym okresie dynamicznego umocnienia złotego. Po tym, jak kurs USD/PLN przebił się przez poziom 3,25 zł, najbliższymi oporami jest 3,2850 zł i 3,30 zł. Niezmiennie celem na EUR/PLN są okolice 4,29 zł. Jakkolwiek nie można wykluczać większej korekty, to w perspektywie kilku najbliższych tygodni, bardziej prawdopodobny jest powrót do ostatnich minimów, niż silniejsze wzrosty obu polskich par.

Marcin R. Kiepas

[email protected]

Reklama
Reklama
Okiem eksperta
Popyt cały czas wytycza kierunek gry za oceanem
Okiem eksperta
Tydzień bogaty w inwestycyjne nowości
Okiem eksperta
Złoto oślepiło inwestorów?
Okiem eksperta
Wszyscy czekają na FOMC
Okiem eksperta
Najważniejsza jest zdolność kredytowa
Okiem eksperta
Na tapet wróciła geopolityka
Reklama
Reklama