RPP sygnalizuje scenariusz jako zarysowaliśmy ostatnio dla potencjalnej ścieżki decyzyjnej gremium. Organ decyzyjny tkwi obecnie w stadium wait & see wyczekując informacji na temat wpływu europejskiego spowolnienia na polską gospodarkę. Najnowsza projekcja NBP została obniżona do przedziału 2,2 – 3,8% dynamiki PKB, wobec analogicznego zakresu 2,0 – 4,1% bazującego na projekcji listopadowej. Odczuwalne pogorszenie koniunktury gospodarczej w Strefie Euro połączone z negatywnymi perspektywami dotyczącymi przyszłości zmusiły instytucje centralną do rewizji w dół przyszłych prognoz z uwagi na ścisłe powiązanie polskiej gospodarki eksportowej z sytuacją np. w Niemczech. Ponadto problemem pozostaje inflacja, a właściwie powolna jej dynamika powrotu w zakres celu inflacyjnego NBP (2,5% +/-1%). Z części opublikowanej projekcji NBP wynika, iż instytucja centralna spodziewa się (z 50% prawdopodobieństwem), iż w roku 2012r. wskaźnik ten w ujęciu konsumenckim znajdzie się w przedziale 3,6 – 4,5%, a więc ciągle powyżej górnego ograniczenia NBP na poziomie 3,5%. Częściowo spadkowi wskaźnika inflacji powinna pomóc ostatnia skokowa aprecjacja złotego na rynku, jednak jest to zdecydowanie zbyt mało, aby istotnie złagodzić czynniki wynikające ze wzrostu cen surowców oraz niepewnej sytuacji gospodarczej na świecie.
Ponadto warto przytoczyć słowa prezesa NBP, Marka Belki, który podczas konferencji po posiedzeniu podtrzymał, iż podwyżki stóp są nadal bardziej prawdopodobne niż ich obniżki – utrzymując tym samym bardziej jastrzębi ton wypowiedzi. Ponadto decydent zaznaczył, że aktualny kurs złotego jest obecnie bliższy kursowi fundamentalnemu niż wcześniej. Warto przypomnieć, iż pozostali członkowie gremium, tacy jak Elżbieta Chojna-Duch wskazywali uprzednio, że wartość ta wynosi 4zł za euro. Jednocześnie prezes NBP stwierdził, iż styczniowy odczyt inflacyjny na poziomie 4,1% (wobec oczekiwanego 4,3%) nie jest rozpatrywany jako znaczący – podkreślił, że nie zmienia on zasadniczej tendencji zbyt powolnego spowolnienia inflacji w Polsce.
Aktualny obraz jaki wyłania się nam z dzisiejszego komunikatu i konferencji jest taki, iż postawa gremium powinna skutkować dalszym występowaniem fundamentalnego czynnika wspierającego złotego na rynku w najbliższym czasie. Szeroki konsensus rynkowy zakłada, że w tym roku zobaczymy jedną obniżkę stóp dokonaną najpewniej w III kw. 2012r. – stąd też aktualnie rysujący się kontrast pomiędzy tymi prognozami, a wypowiedziami członków Rady powinien (wraz z optymistycznymi założeniami makro) pozwolić złotemu zachowywać się lepiej niż pozostałe waluty koszyka Europy Środkowo-Wschodniej.
Konrad Ryczko
Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych