Akcje
Sporymi spadkami zakończyła się środowa sesja na warszawskiej giełdzie. Pod kreską dzień zakończyły wszystkie główne indeksy naszego rynku. WIG20 stracił aż 1,65 proc., mWIG40 skupiający średnie spółki spadł o 1,34 proc., a indeks maluchów sWIG80 zniżkował o 1,72 proc. Powodem przeceny okazały się słabsze dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Rozczarowały przede wszystkim najnowsze odczyty dotyczące tamtejszego rynku pracy. W marcu sektor prywatny w USA stworzył 158 tys. nowych miejsc pracy podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 200 tys. Jeśli dołożymy do tego słabszy od prognoz odczyt indeksu ISM dla usług, mocne spadki nie powinny nikogo dziwić. Dziś za to uwaga inwestorów będzie zwrócona przede wszystkim w stronę Europejskiego Banku Centralnego i jego szefa Mario Draghiego. Do tego dojdzie bogaty kalendarz makro (wysyp odczytów PMI), co gwarantuje bardzo ciekawą sesję.
Waluty
O ile wczoraj było bardzo nerwowo na rynku akcji, o tyle przez cały dzień bardzo stabilnie zachowywała się nasza waluta. Za dolara amerykańskiego po południu trzeba było zapłacić 3,26 zł. Euro było wyceniane na 4,19 zł. Analitycy wskazują, że większego ruchu na złotym możemy spodziewać się dziś i jutro. Warto bowiem pamiętać, że w piątek poznamy bardzo ważne odczyty z amerykańskiego rynku pracy (m.in. dotyczące zatrudnienia w sektorze pozarolniczym), które zazwyczaj powodują dużo zamieszania na rynku.
Surowce
Wczoraj w ślad za akcjami taniała za to także ropa naftowa. Baryłka surowca typu Brent została przeceniona aż o 1,5 proc., do 109 USD. Dla wielu analityków spadek ten nie jest jednak dużym zaskoczeniem. Najnowsze dane pokazują wciąż rosnące zapasy tego surowca, co może sugerować, że popyt nie nadąża za zwiększającą się podażą. Wczoraj taniały także metale szlachetne. Uncja złota potaniała o 0,4 proc., do poziomu 1570 dolarów.