Zaraz po południu wskaźnik największych spółek znalazł się pod kreską i do końca dnia już tam pozostał. Sytuacja wyraźnie pogorszyła się przede wszystkim po publikacji amerykańskiego indeksu ISM dla usług. W październiku ukształtował się on na poziomie 55,4 pkt, podczas gdy prognozy mówiły o 54 pkt. W teorii lepsze dane powinny pomóc giełdzie, jednak w ostatnich miesiącach rynki żyją według zasady „im lepiej, tym gorzej". Dobre dane mogą bowiem skłonić Rezerwę Federalną do zakręcenia kurka z pieniędzmi. W tym kontekście nie dziwią spadki. WIG20 ostatecznie stracił 1,05 proc. Pod kreską dzień zakończyły także inne wskaźniki. mWIG40 spadł o 0,6 proc., zaś sWIG80 o 1 proc. Dziś inwestorzy z pewnością uważnie będą obserwować kolejne odczyty indeksów PMI dla usług czołowych gospodarek. Poznamy także dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro oraz o zamówieniach w przemyśle w Niemczech. Z perspektywy krajowych inwestorów wydarzeniem dnia będzie jednak decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych oraz wystąpienie prezesa Marka Belki. Z pewnością z uwagą wydarzenia te będą śledzić również inwestorzy na rynku walutowym. Wczoraj złoty osłabiał się wobec dolara, który po południu był wyceniany na 3,11 zł czyli o 0,4 proc. więcej niż w poniedziałek. Euro drożało o 0,2 proc. do 4,18 zł. Taniała ropa naftowa.