Przy niewielkich obrotach rentowności wzrosły o 2 pkt baz. w sektorze dwóch lat i 1 pkt baz. w przypadku papierów pięcio- i dziesięcioletnich. Korekta nadal wydaje się mieć charakter techniczny. Rentowność obligacji dziesięcioletniej znajdowała się w środę na poziomie 2,65 proc., a zatem ciągle poniżej pokonanej w piątek 200-dniowej średniej kroczącej (2,67 proc.) i poniżej wsparcia wyznaczonego w połowie sierpnia na poziomie 2,7 proc. Podobny technicznie obraz rysuje się na wykresie pięciolatki. Ta wyceniana była w środę rentownością 2,2 proc., a zatem poniżej 200-dniowej średniej kroczącej (2,24 proc.) i poniżej wsparcia wyznaczonego w połowie sierpnia (2,25 proc.). Korzystając z najniższych od sierpnia rentowności, na czwartkowej aukcji zamiany Ministerstwo Finansów zaoferuje właśnie obligacje pięcio- i dziesięcioletnie. Popyt powinien być spory. W październiku z wykupu obligacji DS1015 i z kuponów płaconych od październikowych serii do inwestorów trafi blisko 30 mld złotych. Mimo zbliżających się wyborów krajowy dług cieszy się wyraźnym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych. Wydaje się, że niepewność związana ze zmianami na scenie politycznej została już oswojona. Korzystając z zainteresowania Polską, w środę Ministerstwo Finansów zdecydowało się otworzyć na eurorynku książkę na sześcioletnią obligację oferującą stały kupon.