W środę zapadnie decyzja o stopach procentowych Fedu, a w piątek będzie obradować Bank Japonii. Z kolei dziś publikowane są dane dotyczące PKB Wielkiej Brytanii.
Większość ekspertów skłania się ku opinii, że na środowym spotkaniu Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego rynku nie dojdzie do oczekiwanej od dawna podwyżki stóp procentowych. Ostatnim razem podnoszono je dziewięć lat temu. Chociaż ostatnie dane z amerykańskiej gospodarki wskazują na jej dosyć dobrą kondycję, to władze Fedu muszą mieć na uwadze sytuację za granicą, a ta nie wygląda dobrze. W obliczu spowolnienia gospodarczego Chin, niskich cen surowców oraz wciąż nie zadowalających danych z gospodarek europejskich, większość banków centralnych skłania się do dalszego luzowania swoich polityk monetarnych. Podwyżka stóp przez Rezerwę Federalną z pewnością zaszkodzi Rynkom Wschodzącym, transferując z nich kapitał do USA, a także spowoduje dalsze umocnienie dolara. Już po czwartkowej konferencji EBC o możliwym dalszym zwiększaniu swojego programu luzowania ilościowego amerykańska waluta znacząco podrożała w stosunku do euro. Warto również przypomnieć o zaskakującej piątkowej obniżce stóp procentowych oraz stopy rezerw obowiązkowych przez Ludowy Bank Chin, co pokazuje tendencje dominujące na świecie.
Do najważniejszych dzisiejszych wydarzeń można zaliczyć publikacje danych z Wielkiej Brytanii dotyczących PKB za trzeci kwartał 2015 roku. Brytyjska gospodarka urosła w minionym okresie o 2,3% w porównaniu do roku poprzedniego. Spodziewano się nieznacznie lepszego wyniku. Dane przełożyły się na chwilowe osłabienie funta brytyjskiego.
Przed piątkiem rosną również spekulacje dotyczące posiedzenia Banku Japonii. Bank przy podejmowaniu decyzji o dalszym kształcie swojej polityki pieniężnej będzie kierować się m.in. danymi na temat produkcji za wrzesień, które zostaną opublikowane w czwartek. Yen na razie się umacnia przed posiedzeniem. Według dzisiejszych doniesień prasowych panuje podział w Radzie Banku pomiędzy zwolennikami dalszego luzowania, a tymi, którzy nie chcą dokonywać zmian w polityce monetarnej.
Wczoraj późnym wieczorem poznaliśmy ostateczne wyniki wyborów do polskiego parlamentu. Zwycięzcą został PiS, który będzie w stanie samodzielnie utworzyć rząd większościowy. W dalszej perspektywie politycy z tej partii będą mieli również wiele do powiedzenia w sprawie polityki pieniężnej prowadzonej przez NBP, ponieważ już na początku przyszłego roku kończy się kadencja 8 z 10 członków RPP. Po wynikach wyborów złoty się osłabiał, ponieważ rynki nie wykluczają obniżki stóp procentowych w Polsce w ciągu przyszłego roku.