Początek tygodnia upłynął pod znakiem odreagowania silnych ruchów sprzed weekendu. Amerykański dolar lekko stracił na wartości, a indeksy giełdowe odnotowały spadkową sesję. Ogłoszenie składu nowego rządu wsparło natomiast notowania złotego. Dziś, podobnie jak wczoraj poznamy jedynie drugorzędne dane makro. Zmienność na rynku mogą natomiast podnieść wypowiedzi członków ECB – Coeure (12:15) i Fed – Evans (23:15). Dziś również Bank Rezerw Nowej Zelandii opublikuje półroczny raport o polityce monetarnej (21:00), a następnie głos zabierze gubernator RBNZ Wheeler (21:05).

W trakcie sesji azjatyckiej poznaliśmy dane o inflacji z Chin. W październiku dynamika CPI spowolniła z 1.6% do 1.3% r/r, przy oczekiwanym 1.5%, natomiast PPI zgodnie z oczekiwaniami utrzymała się na poziomie -5.9% r/r. Inflacja pozostaje więc głęboko poniżej celu PBoC (3%), co zwiększa szanse na dodatkowe działania luzujące politykę pieniężną. Dane te jednak nie miały większego wpływu ani na notowania AUD i NZD, ani na azjatyckie indeksy giełdowe. Co więcej wydaje się również, że wobec nieco lepszych od oczekiwań danych o PKB Chin, odbiciu indeksów PMI z tego kraju oraz wykreśleniu z komunikatu Fed zdania o zaniepokojeniu sytuacją zewnętrzną, obawy inwestorów o silniejsze niż wcześniej sądzono, spowolnienie z Chinach, znacznie spadły i odczyty z Państwa Środka nie przyciągają już tak dużej uwagi. Obecnie na pierwszy plan wracają tematy polityk pieniężnych, w tym przede wszystkim luzowania w Eurolandzie i podwyżek w USA.

W tym kontekście wczoraj pojawiły się pogłoski, że Rada Prezesów ECB wypracowała konsensus odnośnie decyzji o obniżce stopy depozytowej o 10pb, już na grudniowym posiedzeniu. Tym samym nie wykluczone, że począwszy od październikowej konferencji prasowej Mario Draghiego, na której to stwierdził, że dyskutowano o obniżce stopy depozytowej, członkowie ECB powoli przygotowują grunt pod taką decyzję. Do 3 grudnia, czyli do posiedzenia ECB, perspektywa dalszego poluzowania powinna nakładać presję na osłabienie wspólnej waluty, zwłaszcza jeżeli kolejne doniesienia potwierdzały będą wspomniane zamiary władz monetarnych. Oznacza to również, że wobec zbliżających się podwyżek stóp w USA, wszelkie próby silniejszego odbicia na eurodolarze prawdopodobnie szybko wykorzystywane będą do zajmowania krótkich pozycji. Przy obecnym silnym wyprzedaniu rynku możliwa jest korekta do oporów na 1.08, a nawet 1.0890, następnie jednak notowania powinny powrócić do spadków w kierunku minimów w okolicach 1.05.

W majowym raporcie o polityce monetarnej, RBNZ skupił się na trzech źródłach ryzyka: rynku nieruchomości, sektorze nabiałów oraz kondycji globalnych rynków finansowych. Wydaje się, że obecnie Bank może przykuć większą uwagę do cen nabiałów, które w poprzednich tygodniach osiągnęły najniższy poziom od kilku lat. Gubernator Wheeler może również wykorzystać konferencję prasową by znów słownie osłabić NZD. Tym samym NZDUSD może przebić wsparcie na 0.65 i zmierzać do kolejnej ważnego poziomu na 0.6450.

Szymon Zajkowski, CFA, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A