Po weekendzie przedświąteczny marazm będzie brał górę z nielicznymi uczestnikami rynku gotowymi budować pozycję pod decyzję FOMC 16 grudnia. Po drodze w najbliższych dniach posiedzenia odbywają RBNZ, SNB i Bank Anglii, ale zmiany możliwe tylko w tym pierwszym przypadku.
Kalendarium z USA w tygodniu po raporcie z rynku pracy zwykle nie oferuje wiele, a obojętność na drugorzędne publikacje będzie potęgować zbliżanie się przerwy świątecznej oraz wyczekiwanie nad decyzję FOMC 16 grudnia, której nadchodzące publikacje nie zachwieją. Sprzedaż detaliczna (pt) zdaje się być jedyną godną uwagi i oczekiwania są dobre z prognozą całkowitej sprzedaży na poziomie 0,3 proc. m/m. Potwierdzeniem dobrych nastrojów konsumentów powinien być wzrost indeksu Uniwersytetu Michigan (pt) do 92 z 91,3. Zapasy hurtowników (śr), ceny importu (czw), wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (czw) i PPI (pt) będą tylko tłem. Z wystąpień członków FOMC mamy tylko Bullarda w poniedziałek w związku z rozpoczynającym się wtorek okresem zamkniętym przed posiedzeniem w następnym tygodniu. USD nie ma zbyt wielu impulsów do handlu i pozostanie pod ryzykiem redukcji pozycji przed końcem roku.
W strefie euro kalendarium nie rozpieszcza. Produkcja przemysłowa z Niemiec za październik (pn) powinna zanotować silny odczyt, ale bardziej jako odreagowanie spadków z września. Indeks Sentix z Eurolandu (pn) jest zwykle ignorowany i podobnie powinno być także z rewizją PKB za III kw. (wt). EUR może dalej korzystać na redukcji krótkich pozycji nim po nowym roku fundamenty znowu będą ciążyć na walucie.
W Wielkiej Brytanii Bank Anglii decyduje o polityce monetarnej (czw), ale nikt nie oczekuje niespodzianek, gdyż ostatnie dane makro nie skłaniają do zmiany stanowiska. Więcej akcji może przynieść odczyt produkcji przemysłowej za październik (wt). Z pozytywnym odczytem (prog. 0,1 proc. m/m) przemawia solidny odczyt PMI (55,5). Dane z handlu zagranicznego (czw) również mogą podnieść zmienność. EUR/GBP może być dalej pod presją przy redukcji krótkich pozycji, ale poprawa może wystąpić w relacji do USD.
W Szwajcarii kwartalne posiedzenie odbywa SNB (czw), ale przy rozczarowaniu ze strony ECB, presja na agresywne luzowanie polityki wyraźnie osłabła, a EUR/CHF trzyma się stabilnie wokół 1,09. Prawdopodobnie usłyszymy komentarze o przewartościowaniu franka i gotowości do działania, gdy będzie to konieczne, ale raczej nic ponadto. CHF pozostaje okazją do sprzedaży przy momentach siły, gdyż w dłuższym horyzoncie ujemne stopy procentowe będą zaznaczać swoją szkodliwość. W Skandynawii CPI ze Szwecji ma większe znaczenie od tych samych danych z Norwegii (oba odczyty w czwartek) i słabszy odczyt (prog. 0,2 proc. r/r) nasili presję na ruch ze strony Riksbanku (15 grudnia).