Na pierwszy plan wysuwały się zdecydowanie działania banków centralnych. Europejski Bank Centralny obniżył o 10 punktów bazowych stopę depozytową, jednak nie zwiększono celu skupu aktywów, co zostało odebrane jako mniej gołębia decyzja niż oczekiwał tego rynek. W dalszej części miesiąca rynek musiał się zmierzyć z pierwszą od 9 lat podwyżką stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, po tym jak Fed podniósł stopy procentowe o 25 punktów bazowych do zakresu 0,25% - 0,50%.
Inne wydarzenia w tym miesiącu zeszły na dalszy plan, jednak w dalszym ciągu wywierały znaczenie na rynkach finansowych. Wczoraj Centralny Bank Republiki Turcji pozostawił stopę repo na niezmienionym poziomie 7,50%. Okazało się to zaskoczeniem dla rynku, gdyż szeroko oczekiwano wzrostu głównej stopy procentowej, a konsensus wskazywał, że nastąpi podwyżka o 50 punktów bazowych. Zaskoczenie ze strony tureckich władz monetarnych doprowadziło do zdecydowanego osłabienia się kursu tureckiej liry, a na chwilę notowania USDTRY doszły do poziomu 2,95. Brak decyzji ze strony CBRT może prowadzić do utraty zaufania na wśród inwestorów. W przyszłości władze monetarne będą musiały dokonywać bardziej zdecydowanych ruchów, aby doprowadzić główną stopę procentową do poziomu średnio ważonego kosztu finansowania.
W przeddzień wigilii Bożego Narodzenia w kalendarzu makroekonomicznym zaplanowanych jest kilka istotnych wydarzeń. Wielka Brytania poda finalne dane o PKB za trzeci kwartał, Kanada opublikuje miesięczny odczyt wzrostu gospodarczego za październik, a w Stanach Zjednoczonych uwaga będzie koncentrować się wokół bazowego wskaźnika PCE – który jest preferowaną przez Fed miarą inflacji – oraz indeksu nastroju konsumentów od Uniwersytetu z Michigan. W Polsce natomiast jedyną ciekawą publikacją będzie ta dotycząca stopy bezrobocia, rynek oczekuje wzrostu tej miary z 9,6% w październiku do 9,7% w listopadzie.
Początek notowań na europejskich parkietach giełdowych wskazuje, że możemy mieć do czynienia z krótkotrwałym rajdem Świętego Mikołaja. Największe indeksy rosną o blisko 1,5% jak to ma miejsce w przypadku DAX, FTSE, CAC czy Euro Stoxx. Niestety gorzej jak do tej pory wypada WIG 20, który notuje jedynie nieznaczny dzienny wzrost. Na rynku walutowym w grupie G10 najlepiej prezentuje się dolar nowozelandzki po lepszych od oczekiwań danych o bilansie handlowym. Po godzinie 9:40 dolar kosztował 3,8837 złotego, euro 4,2405 złotego, funt 5,7629 złotego, zaś frank 3,9223 złotego.
Arkadiusz Trzciołek, CFA