Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3601 PLN za euro, 3,9938 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0170 PLN w relacji do franka szwajcarskiego oraz 5,8042 PLN względem funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 2,934% w przypadku papierów 10-letnich.
Spokojny początek handlu na PLN należy przyjmować za dobrą wiadomość, gdyż z uwagi na dalsze spadki na chińskich giełdach (aktualnie Shanghai Comp -2,8%) obserwujemy presję podażową na części walut EM. Ograniczona płynności z uwagi na dzień wolny od handlu w Tokio spowodowała m.in. skokowy (o ok. 10%) spadek wyceny randa (wzrost USD/ZAR) na płytkim rynku. Stabilizacja na otwarciu nie zmienia jednak stosunkowo negatywnych perspektyw dla złotego, który w dalszym ciągu może znajdować się pod presją z uwagi na czynniki zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Utrzymujący się status risk-off na rynkach finansowych, z uwagi na sytuację w Chinach, połączony z lokalnymi czynnikami ryzyka, w postaci obaw o krajowy budżet czy „spięcia" z KE, powodują, iż ciężko jest obecnie wskazać wyraźne impulsy, które mogłyby zachęcić do nabywania PLN przez inwestorów zagranicznych. Ponownie warto wspomnieć, iż m.in. w zakresie ostatnich 5sesji PLN był jedną z najsłabszych walut zaliczanych do koszyka CEE.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Sesja wolna od handlu w Tokio wskazuje, iż na „realny" handel przyjdzie nam poczekać do startu obrotu w Europie. Poniedziałkowy kalendarz nie zawiera ważniejszych pozycji makroekonomicznych, co powoduje, iż inwestorzy najprawdopodobniej skupią się na ostatecznym zamknięciu indeksów w Chinach.
Z rynkowego punktu widzenia układ techniczny na parach związanych z PLN nie uległ zmianie. W dalszym ciągu obserwujemy utrzymującą się presję podażową, której efekty ograniczane są przez pobliskie opory na parach x/PLN. Takimi zakresami są: na EUR/PLN 4,3700 PLN, CHF/PLN 4,04 PLN, USD/PLN strefa 4,01-4,047 PLN.
Konrad Ryczko