Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3272 PLN za euro, 3,9670 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9911 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8302 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wzrosły do 3,132% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu przyniosło nam ponowną próbę rozegrania mocniejszego PLN- ponownie jednak ruch ten skorygowany został w drugiej fazie handlu, kiedy obserwowaliśmy podbicie wyceny dolara amerykańskiego. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy również na pozostałych aktywach powiązanych z rynkami EM, w tym na walutach. Ostatnie mocne ruchy na USD (i ciągle powracanie do okolic 9-miesięcznych szczytów) należy tłumaczyć możliwym pozycjonowaniem się rynku pod dzisiejsze, niezwykle istotne dane makro z USA. O ile PLN pozostaje relatywnie stabilny, to w przypadku krajowego długu obserwujemy utrzymanie trendu wzrostowego na rentownościach, gdzie w trakcie wczorajszej sesji przetestowaliśmy okolice 3,15% na 10YT(najwyżej od czerwca br.). Ruch ten zależny jest głównie od rynków bazowych, gdzie również obserwujemy spadek cen, jednak również lokalne podbicie podaży nie stanowi tutaj czynnika wspierającego papiery dłużne.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Uwaga rynków skupiona będzie na wstępnym odczycie PKB za III kw. dla gospodarki amerykańskiej. Rynek spodziewa się wskazania na poziomie 2,5% (w ujęciu annualizowanym) wobec 1,4% wcześniej. Dane te będą oczywiście rozpatrywane przez pryzmat grudniowego ruchu FED. Warto mieć jednak świadomość, iż jedynie wskazanie wyraźnie odbiegające od oczekiwań w dół może przynieść nam mocniejszą reakcję rynkową, gdyż wedle instrumentów pochodnych na CME szansę na grudniową podwyżkę wynoszą już ponad 75%.
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy próbę stabilizacji na kwotowaniach PLN. Impuls spadkowy na wycenie polskiej waluty uległ wyhamowaniu, jednak brak jest rynkowych przesłanek za mocniejszym złotym. Ewentualna korekta wcześniejszego ruchu mogłaby mieć miejsce w przypadku negatywnego zaskoczenia wokół dolara amerykańskiego i spadku wyceny USD. Z technicznego punktu widzenia EUR/PLN przetestował okolic 4,3440 PLN i powrócił w ramy konsolidacji powyżej 4,31 PLN.
Konrad Ryczko