Pallad wykreślił 3-letnie maksimum

Zeznania Jamesa Comeya, byłego szefa FBI, przed amerykańskim Senatem nie wywołały większego zamieszania na rynkach metali szlachetnych

Publikacja: 13.06.2017 08:00

Michał Tekliński, analityk, Grupa Goldenmark

Michał Tekliński, analityk, Grupa Goldenmark

Foto: materiały prasowe

Na koniec tygodnia kurs złota osiągnął pułap około 1270 USD za uncję, niecały procent poniżej zamknięcia z poprzedniego tygodnia. Podobnie spisywały się pozostałe metale, z wyjątkiem palladu, który dla odmiany wystrzelił 5 proc. w górę. Zeznania Comeya nie pogrążyły Donalda Trumpa. Szef FBI stwierdził, że prezydent USA ani nie był obiektem śledztwa jego biura, ani nie pozostawał w zmowie z Rosjanami w czasie kampanii prezydenckiej. Te słowa w ustach politycznego przeciwnika zadziałały oczyszczająco. Zwłaszcza że Comey równocześnie stwierdził, że Rosjanie na pewno próbowali ingerować w wynik wyborów. Tuż po posiedzeniu złoto skorygowało wzrost z początku tygodnia.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Okiem eksperta
Rynek kapitałowy powoli trafia pod strzechy
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Okiem eksperta
Czy gorączka złota właśnie się kończy?
Okiem eksperta
Rekordy, wszędzie rekordy
Okiem eksperta
Co z tym CCC?
Okiem eksperta
Przed ważnymi danymi z USA
Okiem eksperta
Czy to już bańka na rynku AI?
Reklama
Reklama