Reklama

Rekordowy rok na rynku prospektowych emisji obligacji

Tegoroczna wartość obligacji zaoferowanych szerokiemu gronu inwestorów na podstawie prospektów emisyjnych po raz pierwszy w historii przekroczyła 2,5 mld zł. W rzeczywistości jednak rynek zubożał.

Publikacja: 19.12.2025 06:00

Rekordowy rok na rynku prospektowych emisji obligacji

Foto: Adobestock

Rekord 2025 r. to zasługa jednej tylko emisji. PKO Bank Hipoteczny zaoferował listy zastawne warte 1,2 mld zł (zebrał 1,15 mld zł) i to właśnie ta oferta pozwala dziś mówić o rekordowym roku 2025. Bez niej obraz byłby o wiele mniej optymistyczny, ale też bliższy rzeczywistości.

Widać to już po samej liczbie przeprowadzonych emisji na podstawie prospektów. W tym roku było ich osiemnaście, blisko o połowę mniej niż w dwóch poprzednich latach i najmniej od 2021, który zapisał się w historii rynku jako najgorszy w historii.

Czytaj więcej

Mniej emisji memorandowych

Trzeba jednak dodać, że na mniejszą liczbę emisji przeprowadzanych na podstawie prospektu złożyło się kilka przyczyn, niekoniecznie związanych z ograniczeniami dla inwestorów. Coraz większa liczba emisji, także publicznych, ale kierowanych do ograniczonego grona odbiorców (maksymalnie 149) przeprowadzana jest w formule mieszanej, a więc kierowanej równocześnie do inwestorów instytucjonalnych i indywidualnych. To z kolei efekt... inflacji oraz wzrostu potrzeb emitentów. Średnia wartość tegorocznych emisji jest już przeszło dwukrotnie wyższa niż w 2022 r. O ile przed trzema laty średnia emisja o wartości nieco poniżej 30 mln zł nie mogła interesować inwestorów instytucjonalnych (zwłaszcza, że fundusze notowały potężne odpływy środków), o tyle aktualna średnia przekraczająca 60 mln zł to wartość już atrakcyjna przynajmniej dla części zarządzających i wciąż do wchłonięcia przez inwestorów indywidualnych. Średnia wartość emisji prospektowej (też zresztą często obejmowanych częściowo przez fundusze) to 140 mln zł, a średnia wartość składanych zapisów to 115 tys. zł (w tabeli prezentujemy wartość nieco wyższą, ponieważ nie jest ona liczona dla każdej emisji z osobna, ale dla zsumowanej wartości emisji i zapisów).

Foto: GG Parkiet

Reklama
Reklama

Spadła nie tylko liczba przeprowadzanych emisji, ale także emitentów. Lista firm zainteresowanych przeprowadzeniem prospektowej emisji obligacji ogranicza się od lat do kilkunastu podmiotów. Skoro wypadło z niej Kredyt Inkaso (po fuzji z Bestem), Ghelamco (bieżąca sytuacja uniemożliwia myślenie o ponowieniu emisji publicznych) oraz Echo Investment (realizuje politykę delewarowania i odchudzenia bilansu), to jest to już odczuwalny efekt statystyczny. Dodajmy do tego dwie firmy (PCC Rokita i Dekpol), które mimo ważnych prospektów nie zdecydowały się na przeprowadzenie emisji i wyjaśnienie mamy gotowe. Co więcej, nawet firmy, które przeprowadzały emisje, w 2025 r. robiły to rzadziej niż we wcześniejszych latach, a mowa o takich markach jak Kruk, Best czy PragmaGo. Pojawienie się dwóch nowych emitentów (Vehis i Bank Hipoteczny) nie wystarczyłoby uzupełnić pustkę w kalendarzu emisji, choć okazało się wystarczające, by zafundować rekord ich wartości.

Publiczne emisje obligacji kierowane do inwestorów indywidualnych na podstawie prospektów emisyjnych

Obligacje
Monetarna dywergencja
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Obligacje
Mniej emisji memorandowych
Obligacje
Popyt na inflację
Obligacje
Światowe zadłużenie znów rośnie szybko, głównie rządowe
Obligacje
Obligacje skarbowe złapały zadyszkę. Sprzedaż najniższa od prawie roku
Obligacje
Chwila oddechu na amerykańskim rynku obligacji po cięciu stóp
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama