A w chwili pisania tego tekstu trwały jeszcze zapisy w emisjach Marvipolu (20 mln zł) i MCI (85 mln zł), zapisy uruchamiała Cavatina (50 mln zł). Jeśli popyt dopisze tak, jak zrobił to w przypadku emisji Echa, Marvipolu i Kruka, przeprowadzonych w styczniu, wartość złożonych zapisów w I kwartale może okazać się wyższa niż w całym 2021 r.
Ponieważ mamy dopiero połowę lutego, można spodziewać się kolejnych emisji publicznych przed zakończeniem kwartału, co oznacza, że wynik całego 2021 r. zostanie pobity prawdopodobnie nie tylko pod względem popytu, ale także wielkości ofert.
Jak dotąd w sześciu emisjach publicznych przeprowadzonych na podstawie prospektów i skierowanych do inwestorów indywidualnych wartość ofert sięgnęła 305 mln zł, wobec 338 mln zł w całym ubiegłym roku. Pod względem wartości emisji był to najsłabszy okres od 2011 r. (czyli od pierwszej emisji obligacji na podstawie prospektu), więc jego pobicie nie jest wielkim osiągnięciem, ale już jego pobicie w jednym zaledwie kwartale może być zapowiedzią roku rekordowego pod względem wartości ofert.
Czytaj więcej
Tylko dalszy niekontrolowany wzrost inflacji przy biernej postawie RPP mógłby sprawić, że obligacje antyinflacyjne nadal będą spisywały się lepiej niż papiery korporacyjne o zmiennym oprocentowaniu.
Emisje o największej wartości przypadły dotąd na rok 2017, kiedy w 31 ofertach emitenci zaproponowali papiery za 1,85 mld zł. W tamtym czasie aktywni na rynku byli jednak tacy emitenci, jak PKN Orlen, Getin Noble Bank, Alior Bank czy niesławny GetBack.