Porównanie firm windykacyjnych oferujących emisje publiczne
Z wysokim udziałem kapitałów obcych w finansowaniu działalności, które pomagają w uzyskaniu wyższej od konkurencji marży netto, GetBack będzie łakomym kąskiem dla inwestorów z rynku akcji. Jednak te same cechy niekoniecznie muszą odpowiadać inwestorom z rynku obligacji, którzy woleliby zapewne widzieć może i wolniejsze tempo wzrostu biznesu, ale za to niższe wskaźniki zadłużenia. Chcąc uzyskać ich względy, GetBack będzie musiał przekupić rynek wysokością odsetek.
Plusy ujemne
W porównaniu z głównymi konkurentami GetBack cechuje wyższy poziom zadłużenia ogólnego oraz wyższe zadłużenie finansowe netto względem kapitału własnego. Nie zawsze tak było. Na koniec I półrocza dług netto GetBack stanowił 1,21x kapitału własnego i nie odstawał tym parametrem od konkurentów. Jego wzrost w ostatnim półroczu to efekt zwiększonej aktywności inwestycyjnej, finansowanej obligacjami. Warto w tym miejscu podkreślić, że w przeszłości wzrost tego parametru (choć nie powyżej 2,0x) w przypadku Kruka czy Bestu nie powodował konieczności podnoszenia oprocentowania przez obydwu emitentów – rynek wybacza więc wzrost wskaźników zadłużenia w krótkim terminie, o ile ma nadzieję na zmianę parametru w przyszłości (zarówno Best, jak i Kruk podnosiły kapitał, aby zbić ten kluczowy parametr zadłużenia, i taki plan ma także GetBack). Ponadto kowenanty emisji Kruka i Bestu pozwalają na wzrost wskaźnika do 2,5x bez konieczności przedterminowego odkupienia obligacji. Jest to więc wartość uznawana także przez profesjonalnych inwestorów za akceptowalny poziom zadłużenia.
Natomiast wskaźnik zadłużenia ogólnego GetBack zwykle wyraźnie odstawał od konkurencji, co z kolei było po części efektem księgowania kupionych pakietów wierzytelności z odroczonym terminem płatności. Te odroczone terminy to właśnie zobowiązania powiększające wskaźnik zadłużenia. Nie jest to więc tylko negatywna cecha, bo świadczyć też może o dogodnych warunkach płatności uzyskiwanych przez GetBack, co można interpretować także jako przewagę konkurencyjną.
Tym, co obciąża wizerunek GetBack jako wierzyciela, jest zbyt duży udział zobowiązań krótkoterminowych (na koniec 2016 r. finansowały 41 proc. majątku). Częściowo spółka rozwiązała problem, emitując w samym marcu obligacje warte 260 mln zł, częściowo refinansując krótkoterminowe zadłużenie.