Pod koniec września ważne prospekty emisyjne miały Kruk i GetBack, i w obydwu przypadkach sytuacja jest jasna. GetBack zamierza wkrótce wyczerpać program i przeprowadzić dwie emisje po 40 mln zł, natomiast Kruk nie potrzebuje finansowania na polskim rynku i jeśli złoży wniosek o zatwierdzenie kolejnego prospektu (obecny wygasa w listopadzie), to tylko po to, by mieć możliwość zwrócenia się do inwestorów indywidualnych w razie nawet nie potrzeby, co wystąpienia takiej możliwości. Z kolei Best czeka na zatwierdzenie prospektu emisyjnego, co powinno nastąpić w najbliższych tygodniach, Kredyt Inkaso podjął zaś uchwałę o przeprowadzeniu programu publicznych emisji i od jego pierwszej oferty dzielą nas miesiące.
Wyniki dobre, ale nie wszędzie
Pytanie brzmi, jakie warunki windykatorzy zaoferują inwestorom. Obserwując ich wskaźniki zadłużenia, można dojść do wniosku, że powinni podnieść oprocentowanie, do czego jednak z pewnością nie dojdzie – rynek wciąż pozwala emitentom na obniżanie atrakcyjności emisji. Inna sprawa, że każdy z emitentów ma swoje argumenty za obniżeniem kuponu czy wydłużeniem okresu spłaty.
GetBack dopiero w raporcie za III kw. uwzględni wzrost kapitału własnego po publicznej emisji akcji. Wówczas wskaźnik dług netto/kapitał własny ma się obniżyć w okolice 1,6–1,5 i już tam pozostać. To wciąż więcej niż u rywali (GetBack jest od nich agresywniejszym graczem), ale w zamian GetBack oferuje lepsze pokrycie długu osiąganym zyskiem operacyjnym. W tym ujęciu szczególnie słabo prezentuje się Kredyt Inkaso, którego wyniki pogorszyły się w ostatnich kwartałach, bo spółka znacznie mniej inwestowała w latach 2015–2016. Dopiero od niedawna, czyli od wakacji ub.r., KI pozyskało nowego większościowego akcjonariusza, co pozwoliło mu pozyskać nowe finansowanie (a więc dług wzrósł) i dokonać nowych inwestycji, których efekty będą jednak widoczne dopiero w przyszłości. Jeśli spółka pokaże wzrost zysków (a jeszcze lepiej – spłat) przed przeprowadzeniem pierwszej emisji publicznej, wcale nie będzie musiała oferować podwyższonego oprocentowania (w emisji prywatnej z marca KI pozyskało 103 mln zł, oferując 3,7 pkt proc. marży ponad WIBOR za czteroletnie papiery). Atutem KI jest też stabilny akcjonariusz większościowy (fundusz WaterLand) oraz obecność obligacji w portfelach licznych TFI (obligacje Kredyt Inkaso znalazły się w pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych obligacji przez fundusze według ich sprawozdań na koniec czerwca, które zebrał serwis Obligacje.pl).
Z kolei Best notuje wzrost spłat wierzytelności, a słabsze wyniki to efekt m.in. ujemnej aktualizacji posiadanych pakietów wierzytelności. Liczony przez grupę wskaźnik dług netto/EBITDA gotówkowa spada, a nie rośnie, co oznacza poprawę zdolności do obsługi zadłużenia. Dług netto względem kapitału własnego wzrósł, ale nie do poziomu, który zaburzałby komfort inwestorów.
Najlepiej – bo bez żadnych dodatkowych komentarzy – prezentują się wskaźniki Kruka, ale akurat największy windykator o kolejnych emisjach na razie nie myśli.