Everest Capital Sp. z o.o., spółka zależna Everest Finanse, wyemitowała 3,5-letnie obligacje serii K o wartości 55 mln zł. Everest Finanse to firma działająca na rynku pożyczek pieniężnych dla klientów indywidualnych operującym pod marką Bocian Pożyczki. Prowadzi działalność od 2000 r. i jest jedną z trzech największych firm pożyczkowych w Polsce. Działa w tradycyjnym modelu zakładającym obsługę klienta w domu (tzw. home credit).
Obligacje podlegają zmiennemu oprocentowaniu opartemu o stawkę referencyjną WIBOR 6M, powiększoną o marżę (jej wysokości jednak nie ujawniono). Obligacje zabezpieczone zostaną zastawem rejestrowym na zbiorze wierzytelności aktualnych i przyszłych przysługujących Everest Finanse oraz poręczeniami. Organizatorem emisji i oferującym był Dom Maklerski Navigator.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku przeprowadzonej emisji. Pozyskane środki umożliwiają nam przeprowadzenie przedterminowego wykupu obligacji serii D wartych 30 mln zł oraz dostarczają dodatkowe środki na działalność grupy w niezwykle kapitałochłonnym okresie jakim jest okres przedświąteczny – mówi Andrzej Dworczak, prezes Everest Capital. To największa pojedyncza emisja w historii spółki, co zdaniem prezesa pokazuje że inwestorzy bardzo dobrze oceniają jej strategię, rozwój oraz dotychczasowe działania.
- Długa obecność na rynku pożyczkowym, dobra sytuacja finansowa Grupy Everest Finanse oraz strategia obrana przez zarząd przekonały inwestorów do inwestycji w kolejną, najwyższą wartościowo serię obligacji spółki. Wartym podkreślenia jest również fakt, że jest to największa emisja obligacji w tym roku w sektorze niebankowych firm pożyczkowych – dodał Mateusz Mucha, menadżer w DM Navigator, odpowiedzialny za dział obligacji korporacyjnych.
Na Catalyst notowane są obligacje firm pożyczkowych (1 proc. wszystkich emisji, 5 proc. pod względem liczby wszystkim emitentów). Ciekawe jest to, że Everestowi udało się uplasować dług właśnie teraz, kiedy panuje spora niepewność wobec przyszłych regulacji mogących mieć istotny wpływ na jej biznes. Chodzi o prace nad nowelizacją kodeksu karnego oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antylichwiarska). Prace nad nią na razie są zawieszone, ale pomysł pewnie wróci w kolejnych miesiącach. Zaproponowany w grudniu 2016 r. przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt wywołał popłoch wśród firm pożyczkowych. Resort Zbigniewa Ziobry proponował, aby pozaodsetkowe koszty ograniczyć do 10 proc. kwoty kredytu plus 10 proc. za każdy rok trwania umowy. Teraz koszty pozaodsetkowe kredytu nie mogą przekroczyć 25 proc. kwoty kredytu, plus 30 proc. za każdy rok trwania umowy.