mBank ogłosił niedawno nową strategię, która zakłada m.in. organiczny wzrost do poziomu średnio 10 proc. udziałów w rynku. Jesteście w grupie mBanku, ale strategia mLeasing została ogłoszona w 2023 r. Te strategie ze sobą współgrają?
Oczywiście. Ściśle ze sobą współpracujemy, a spółki zależne banku, w tym mLeasing, odgrywają w realizacji strategii banku bardzo ważną rolę. Mamy więc spójne spojrzenie na przyszłość. Strategia mLeasingu sprzed dwóch lat zakładała wzrost, z tym, że były to plany nieco bardziej stonowane, bo jako cała grupa byliśmy jeszcze pod wpływem odium frankowego. Liczyły się więc raczej „noty za styl, a nie za odległość”. Kapitał w grupie jest jeden, musieliśmy się z tym liczyć, nie mogliśmy sobie pozwolić na większe wolumenowo transakcje. To, co nam się najbardziej podoba w nowej strategii, to to, że teraz jest „cała naprzód”. Mamy kapitał i to daje przestrzeń do wzrostu.
I to wynika z uporządkowania portfela frankowego?
Tak. Bank ma już za sobą większość wyzwań związanych z portfelem frankowym. Oznacza to, że jest w stanie prowadzić o wiele szerszą akcję kredytową, w tym za pośrednictwem swoich spółek zależnych. Także my, jako mLeasing, będziemy teraz mieli dostęp do większego finansowania dla naszych klientów.
Co finansujecie?
Przede wszystkim pojazdy, maszyny i urządzenia. Bardzo ważny jest jednak dla nas aspekt zrównoważonego rozwoju. Uczestniczymy i chcemy brać udział w coraz większym zakresie, w finansowaniu transformacji energetycznej w Polsce. Nasi klienci mają przynajmniej dwa powody, żeby podążać w tym kierunku. Pierwszy to potrzeba dekarbonizacji, zmiany technologii, wynikająca z dyrektywy unijnej, a druga to chęć obniżenia kosztów energii. Ten drugi aspekt, droga energia, wpływa oczywiście na pogarszanie konkurencyjności polskich firm wobec zagranicy. Ale też powoduje wzrost kosztów produkcji oraz obniża rentowność działalności. W zeszłym roku uruchomiliśmy portal mleasing.pl/zielona-transformacja, który oferuje przedsiębiorcom wiedzę i szeroki wachlarz gotowych rozwiązań wspierających ich transformację energetyczną. Klient często chce się dekarbonizować, ale nie do końca wie, jak to zrobić. Mówi, mam drogą energię, która odpowiadała za 20 proc. moich kosztów, a teraz jest to już 40 proc. Chce coś z tym zrobić, ale waha się, odkłada decyzję. Rozmawia ze znajomymi, z konkurencją. Sprawy nabierają tempa, gdy trafia do nas. Mamy stworzoną pod to linię biznesową, którą nazywamy roboczo Green Hub, czyli Departament Aktywów Zielonych, który dysponuje know-how, wie, jak rozmawiać z klientem, by czuł on, że otrzymuje od nas nie tylko finansowanie, ale też wsparcie w wyborze najlepszego rozwiązania. Oferujemy mu doradztwo wdrożeniowe, a jeśli zajdzie taka potrzeba, także pomoc w pozyskaniu dotacji unijnej.
Który z segmentów waszej działalności jest najważniejszy?
Automotive, czyli wszystko, co jest związane z pojazdem, współpraca z dealerami, najem, dostarczanie rozwiązań w tym zakresie. To 40-45 proc. naszego portfela. To jednak bardzo trudny segment. Konkurencja jest bardzo silna. I jeszcze się zaostrza. Drugi segment to maszyny i urządzenia. Wszystko to, co jest aktywem inwestycyjnym. Linie produkcyjne, maszyny, koparki, budownictwo, transport ciężki. Trzeci jest wspomniany segment zielony, a czwarty obszar to współpraca z bankiem, z bankowością korporacyjną i detaliczną. To ogromny portfel pięciu milionów klientów i kilkuset tysięcy firm, które mają potrzeby inwestycyjne. Budujemy platformę kooperacji, która sprawi, że biznes, który jest w banku będzie korzystał z naszych usług. Nie chcemy, aby nasi klienci szukali usług finansowych poza grupą mBanku. Także z tego powodu, podobnie jak sam mBank, ściśle współpracujemy z Uniqą, dzięki czemu mamy bardzo atrakcyjną ofertę ubezpieczenia. Identyfikujemy się mocno z cyfrową tożsamością mBanku, dlatego udostępniamy naszym klientom coraz więcej w pełni cyfrowych rozwiązań. Już dziś 80 proc. procesów związanych z obsługą umowy leasingu wykonujemy w pełni cyfrowo. Od kwietnia tego roku nasi klienci składają zapytania, otrzymują oferty finansowania i składają wnioski leasingowe też przez internet. W lutym udostępnimy im możliwość elektronicznego zawierania umowy. W przyszłym roku kierowcy z naszych flot będą mogli korzystać również z wspierającej ich aplikacji mobilnej.
No dobrze, a jak wam idzie realizacja strategii z 2023 r.?
Cóż, myśleliśmy, że zielona transformacja przyjdzie szybciej, a chińskie samochody później.