Czy jest jeszcze paliwo wzrostu kursów deweloperów mieszkaniowych?
Czy poprawa będzie kontynuowana i w jakim tempie? Czego można oczekiwać po notowaniach deweloperów – te wiosną rosły, a latem zatrzymały się (oczywiście, nie wszystkie spółki szły po linii z WIG-nieruchomości).
– Wydaje się, że w IV kwartale powinniśmy zobaczyć wzrost kwartał do kwartału. III kwartał to okres wakacyjny, co wpływa na sprzedaż w lipcu i sierpniu. Po wakacjach zobaczyliśmy też kolejne obniżki stóp procentowych i dalszy spadek WIBOR. Część dużych deweloperów rzeczywiście ma dość wysoko zawieszone całoroczne cele sprzedaży w stosunku do realizacji po trzech kwartałach, co może wpływać na chęć skłaniania klientów do zakupów za pomocą promocji, aby jednak dobrze zamknąć rok – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. – Wyzwaniem dla deweloperów pozostaje duża oferta rynkowa, aczkolwiek nie widzimy tu już przyrostu w ostatnich 4-5 miesiącach. To przekłada się na pewną presję na udzielanie rabatów, nawet przy wzroście popytu. Część potencjalnych klientów może jeszcze czekać na kolejne decyzje RPP. Sprzyjająca pozostaje sytuacja od strony kosztów budowy i tu raczej niewiele się zmieni w najbliższych miesiącach. W dłuższym terminie niezmiennie głównym wyzwaniem pozostaje pozyskiwanie działek w dobrych lokalizacjach i przewlekłość procesów administracyjnych – dodaje.
Jeśli chodzi o notowania deweloperów, zdaniem analityka rynek w ostatnich miesiącach dyskontował już odbicie sprzedaży. – Jeśli jednak mielibyśmy kontynuację obniżek stóp na bazie spadku inflacji, a nie jakichś negatywnych sygnałów z gospodarki, to mogłoby to być nadal paliwo do wzrostu kursów – podsumowuje Pado.
Cezary Bernatek, analityk Erste Securities Polska, zwraca uwagę, że wiosenne wzrosty notowań deweloperów były kontynuacją trendu obserwowanego od połowy 2022 r., a wakacyjna korekta była elementem szerszego ruchu na GPW m.in. po zapowiedzi podwyższenia CIT dla banków. Samym deweloperom nie pomogły niepewność co do skutków wprowadzenia od września obowiązku publikacji cen ofertowych mieszkań w internecie czy spekulacje o możliwości wprowadzenia podatku katastralnego.
– Mając na uwadze ostatnie cięcia stopy bazowej oraz oczekiwane w 2026 r., niskie bezrobocie i spodziewany dalszy wzrost płacy realnej w polskiej gospodarce, jak również szerokie, zdywersyfikowane i prawidłowo dopasowane do obecnych oczekiwań klientów oferty wiodących graczy w branży notowanych na GPW, przy jednoczesnym odwrocie ze strony mniejszych podmiotów, spodziewam się obecnie wzrostu wolumenu mieszkań sprzedanych przez pięciu głównych deweloperów mieszkaniowych, których pokrywamy (Archicom, Atal, Develia, Dom Development, Murapol) o średnio 16 proc. w tym i o 22 proc. w przyszłym roku. W tym kontekście zakładam, że IV kwartał tego roku przyniesie kolejny wzrost sprzedaży kwartał do kwartału, choć warto zauważyć, że w wybranych przypadkach wypełnienie całorocznych celów może stanowić wyzwanie. Nieznaczne niedociągnięcie nie powinno jednak w szerszym kontekście stanowić istotnego czynnika zniechęcającego inwestorów – mówi Bernatek.