Grzegorz Stefański, Urteste: Diagnostyka jest przyszłością onkologii

Rozmowy z inwestorami branżowymi na temat komercjalizacji naszej technologii już się zaczęły. Z każdym miesiącem ryzyko naszych projektów spada, a zatem ich wartość rośnie – mówi Grzegorz Stefański, prezes Urteste.

Aktualizacja: 12.05.2022 20:06 Publikacja: 12.05.2022 19:27

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu” był Grzegorz Stefański, preze

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu” był Grzegorz Stefański, prezes Urteste.

Foto: parkiet.com

Ostatnio w firmie Urteste dużo się dzieje. Macie już sześć prototypów testów do wykrywania raka. Które projekty są najbardziej zaawansowane?

Te dotyczące raka trzustki oraz stercza. Oba projekty są aktualnie na tym samym etapie rozwoju. Przy czym naszym wiodącym, pilotażowym testem dla całej technologii spółki jest ten wykrywający raka trzustki.

Czy na rynku są już podobne rozwiązania, pozwalające na wczesne wykrywanie raka na bazie próbek moczu?

Nie, nie ma. Oczywiście niektóre firmy i instytuty próbują takie testy opracować, ale żaden z nich w przypadku raka trzustki nie jest jeszcze dopuszczony na rynku.

Ponadto nasza technologia jest unikatowa. Wykrywamy nie obecność enzymów w moczu, ale ich aktywność. Dzięki temu można wykrywać minimalne ilości, już na bardzo wczesnym etapie choroby.

To wskazanie jest zero-jedynkowe? Łatwo je odczytać?

Tak, to również nas odróżnia od konkurencji. Nasze testy nie zostawiają obszaru „szarości".

Przeprowadzaliście już eksperymenty medyczne, jak wypadły?

Zostały przeprowadzone przez niezależną firmę i potwierdziły to, co wyszło nam w wewnętrznych badaniach: nasze testy charakteryzują się wysoką czułością i wysoką swoistością.

Na jakim etapie są teraz te dwa projekty?

Dążymy do osiągnięcia stadium ostatecznego prototypu wyrobu medycznego, który to produkt potem skierujemy do badań klinicznych. Po potwierdzeniu ich skuteczności możliwa będzie certyfikacja i dopuszczenie na rynek.

Kiedy ruszą badania

kliniczne?

W przypadku testu na raka trzustki chcemy zacząć je w połowie 2023 r. Będą trwały około dwóch lat, a potem testy trafią do sprzedaży.

Jak chcecie komercjalizować projekty? Rozmawiacie już z firmami zainteresowanymi waszą technologią?

U nas komercjalizacja nie oznacza wprowadzenia na rynek. Chcemy sprzedać prawa do produktu czy to w postaci licencji czy technologii. Rozmowy z firmami branżowymi już się zaczęły. Mogą trwać kilka, kilkanaście miesięcy. Celujemy w komercjalizację w momencie rozpoczęcia badań klinicznych.

Czy w ostatnim czasie były transakcje na rynku diagnostyki? O jakich wartościach?

Sztandarową transakcją w tej branży było przejęcie w 2021 r. przez Illuminę firmy Grail za 8 mld USD. Grail też rozwija technologie wczesnej diagnostyki raka.

Obecna wycena Urteste to około 100 mln zł. Na jakie kwoty można liczyć w przypadku transakcji na polskim rynku i podczas komercjalizacji waszej technologii?

Nie chcemy wskazywać konkretnych kwot. Natomiast warto mieć na uwadze, że nasze testy przyczynią się do rewolucji w diagnostyce chorób nowotworowych.

Wydatki na diagnostykę to zaledwie 2 proc. całości. A na podstawie diagnostyki podejmuje się dwie trzecie wszystkich decyzji. Jest bardzo duże oczekiwanie na takie projekty jak nasze.

Z iloma partnerami będziecie rozmawiać w celu komercjalizacji?

W okresie najbliższych kilkunastu miesięcy z 20–25. Na początku tej listy są globalne firmy diagnostyczne. Liczymy na duże zainteresowanie. Ono powinno gwałtownie rosnąć wraz z postępem naszych prac.

Transakcji dotyczącej waszego pierwszego testu można spodziewać się prawdopodobnie w przyszłym roku. Czy do tego czasu macie zapewnione finansowanie? Z emisji akcji w 2021 r. pozyskaliście 9,5 mln zł, jak zagospodarujecie te środki?

Wszystkie wydatki są zgodne z zapowiedziami. I tak jak planowaliśmy, pieniędzy starczy nam do połowy 2023 r.

Jednym z celów emisyjnych była inwestycja w nowe laboratorium, na jakim to jest etapie?

Laboratorium zostało wybudowane i wyposażone. Nasz zespół już w nim pracuje.

Ile docelowo testów chcecie opracować?

Dążymy do tego, żeby nasza platforma objęła 15 testów na najczęstsze choroby nowotworowe.

Chcemy, aby nasz docelowy test pozwalał na wykrywanie wielu typów nowotworów z jednej próbki moczu.

Przejdźmy do notowań akcji Urteste. Teraz kurs oscyluje w okolicach 88 zł, cena w IPO wynosiła 100 zł. Jak pan ocenia obecną wycenę firmy? W ostatnim czasie kupował pan akcje.

Mówiąc o obecnej wycenie, nie możemy abstrahować od sytuacji na całym rynku. Czujemy, że wartość spółki mogłaby być wyższa. Moje zakupy wynikają z oceny, że warto po obecnej cenie nabywać akcje. Z każdym miesiącem ryzyko naszych projektów spada, a zatem ich wartość – czyli też wartość spółki – powinna rosnąć.

Czy wyobraża sobie pan sytuację, że przychodzi inwestor i chce kupić całą spółkę? Bierzecie to pod uwagę?

Naszym celem jest maksymalizacja wartości spółki dla akcjonariuszy. Jesteśmy otwarci na różne scenariusze.kmk

Medycyna i zdrowie
Captor z niższą wyceną i pozytywną rekomendacją
Medycyna i zdrowie
Pozytywne wieści z Mabionu. Kurs rośnie
Medycyna i zdrowie
Dobre wieści z Urteste. Kurs w górę
Medycyna i zdrowie
Synthaverse stawia na ekspansję
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Medycyna i zdrowie
Synthaverse z rekordowymi przychodami
Medycyna i zdrowie
Mercator pochwalił się zyskiem netto