"Jako firmie działającej na rynku zdrowia zależy nam na tym, by szybko i w rozsądnych cenach zapewnić Polakom dostęp do środków umożliwiających zabezpieczenie się przed rozprzestrzeniająca się chorobą. W obliczu danych przedstawianych przez epidemiologów, a także w związku z pojawiającymi się coraz częściej rekomendacjami noszenia maseczek profilaktycznie, podjęliśmy starania o zdobycie tego asortymentu w dobrej cenie" - czytamy w komunikacie.
Rekomendowana aptekom cena maseczek dla pacjenta wynosi 2,5 zł.
Utrzymanie niskiej ceny dla pacjenta, pomimo zakupów interwencyjnych i komercyjnych cen frachtu lotniczego, jest możliwe, ponieważ spółka ograniczyła wysokość pobieranej marży wyłącznie do pokrycia kosztów dystrybucji. Podobnie postępuje przy dystrybucji innych środków wykorzystywanych w walce z pandemią, np. płynów odkażających. Od początku roku nie podnosi także marż na żadne leki, w tym na popularne leki stosowane przy przeziębieniach, wskazano również.
Spółkza zadeklarowała, że nie zamierza poprzestać na jednym transporcie i już zakontraktowała produkcję w Chinach w liczbie 52 milionów sztuk.
"Ściśle współpracujemy z LOT Cargo w ramach realizacji dostaw, ponieważ jedynie transport lotniczy zapewnia bezpieczeństwo tranzytu i niezbędną szybkość. Dzięki naszej współpracy możemy wywiązywać się z powierzonej nam misji i wspierać kraj w walce z epidemią" - podsumowano.