Bitcoin w kilka dni zyskał 10 proc. Rośnie korelacja z Nasdaq 100

W mijającym tygodniu bitcoin podrożał o około 10 proc., a jego korelacja z Nasdaq 100 jest najwyższa od sierpnia 2023 roku

Przed ostatnim cyklem zacieśniania polityki pieniężnej przez amerykański bank centralny (Fed) bitcoin dostał cięgi wraz z innymi spekulacyjnymi inwestycjami.

Zanurkował na skutek obaw, że wyższe stopy procentowe odbiorą inwestorom apetyt na ryzykowne aktywa.

Bitcoin upodobnił się do Nasadq 100

Teraz rośnie optymizm, że Fed wkrótce zacznie redukować koszt kredytu, a zwolennicy najważniejszej waluty cyfrowej głoszą, że bitcoin jest podobny do akcji spółek technologicznych.

90-dniowa korelacja bitcoina z naszpikowanym spółkami technologicznymi indeksem Nasdaq100 ostatnio wzrosła do 0,46, najwyższego poziomu od sierpnia 2023 roku.

Współzależność na poziomie 1 oznacza, że ceny określonych aktywów zgodnie poruszają się w tym samym kierunku, a minus 1 to całkowity rozjazd ich notowań.

Na początku 2022 roku, kiedy Fed zaczął windować w górę docelowy poziom stóp jednodniowych na rynku międzybankowym korelacja bitcoina z Nasdaq100 podskoczyła do 0,8 i była ona największa od pojawienia się bitcoina w świadomości inwestorów głównego nurtu (mainstreamowych), przypomina agencja Bloomberg.

- Inwestorzy znowu zaczynają traktować tę kryptowalutę jako aktywo wzrostowe, czy też aktywo reprezentujące sieciową wartość - zwraca uwagę Joshua Lim, współzałożyciel firmy Arbelos Markets.

Tymczasem zwolennicy bitcoina długo przekonywali, że nie jest on skorelowany z żadnym aktywem ani rządem i nieprawdopodobne jest, aby na jego kurs mogły wpływać siły czy też czynniki zewnętrzne.

Bitcoin miał być niezależny od czynników zewnętrznych

Kiedy bitcoin pojawił się w 2008 roku, jego twórca czy twórcy przekonywali, że gra toczy się o zdecentralizowaną walutę niezależną od rządów i banków centralnych.

Później o bitcoinie mówiono, że jest cyfrową wersją złota, zabezpieczeniem przed skutkami inflacji i przechowuje wartość. Ponadprzeciętna zmienność bitcoina poddała te walory weryfikacji.

Z początkiem 2024 roku, kiedy na rynku amerykańskim pojawiły się spotowe fundusze ETF bezpośrednio inwestujące w bitcoina pojawiła się szansa na pozyskanie nowych inwestorów.

- Od początku roku widoczna była pozytywna korelacja indeksu Standard&Poor;s500 i bitcocina, co jest niezwykłe i całkowicie obala teorię, że ta kryptowaluta przechowuje wartość - argumentuje Toby Winterflood, menedżer w firmie CCData.

Podkreśla on, że nowe fundusze bardzo szybko dojrzały i marcu wyniosły kurs bitcoina na rekordowy poziom bliski 74 tys. dolarów. Później popyt na te wehikuły inwestycyjne zaczął słabnąć i bitcoin oddał część zysków.

Teraz lider rankingu walut cyfrowych powoli odzyskuje grunt. W ostatnim tygodniu zyskał prawie 10 proc.,  a w piątek podrożał o 1,4 proc. i kosztował 66,200 tys. dolarów. Od początku roku stopa zwrotu bitcoina sięga 58 proc. wobec 11-proc. dorobku Nasdaq100.

- Jeśli Fed obniży stopy, to generalnie rzecz biorąc będzie to korzystne dla ryzykownych aktywów i krypto - oczekuje Lim.

Nowe fundusze ETF uodporniły bitcoina

Dane CCData pokazują, że bitcoin od pojawienia się nowych funduszy ETF stabilnie rósł i pozostał odporny, wskazuje Winterflood.

- Ciekawe, co się stanie, kiedy Fed zacznie ciąć stopy procentowe - zastanawia się Winterflood.

Czy bitcoin wówczas zachowa się tak jak w przeszłości, czyli jak bardziej ryzykowne aktywo, czy też zacznie być postrzegany przez tradycyjne rynki tylko jako aktywo alternatywne?