Pod względem zmienności notowania bitcoina przypominają waluty fiducjarne. Oczywiście spokój na rynkach lubi poprzedzać wybicie. Na ten moment trudno wskazać jego kierunek, bowiem kurs utrzymuje się w środku średnioterminowego przedziału wahań 6000–7000 USD. Zdaniem miliardera Mike'a Novogratza cena jeszcze do końca roku wzrośnie o 30 proc. Wśród analityków są jednak głosy, że to wsparcie 6000 USD pęknie i zobaczymy kolejną odsłonę bessy.