W serwisach informacyjnych pojawiły się dwie prawdopodobne przyczyny porannego skoku. Pierwsza – zakupy wieloryba. Mianem tego ostatniego określa się największych graczy na rynku bitcoina (32 graczy tego kalibru posiada 1 mln bitcoinów). Druga – masowa wymiana stablecoina tether. - Wydaje się, że tether stracił zdolność do bycia sztywnym w stosunku do dolara amerykańskiego z powodu ostatnio trwających problemów ze stablecoinem. Chodzi m. in. o ciągły brak odpowiednich audytów i pogłoski, że moneta nie ma wystarczającego pokrycia w pieniądzu fiducjarnym - czytamy na portalu BitHub.pl.
Dziś rano notowania USDT spadały nawet do 0,869 T, a przecież jako waluta „stabilizująca" powinna utrzymywać niemal sztywny kurs 1:1 w relacji do dolara. Zdaniem analityków część inwestorów mogła dziś rano wymienić tethery na bitcoiny, podciągając tym samym kurs tego ostatniego.
Zdaniem znanego analityka kryptowalutowego – Josepha Younga, cała sytuacja powinna skutkować przeniesieniem się na inne stablecoiny, a jak TrueUSD czy stablecojn bliźniaków Wiklevoss „Gemini Dollar". Przed południem kurs bitcoina oscylował przy 6784 USD. Wszystko wróciło więc do normy, ale bitcoin znów przypomina, że obserwowana w ostatnich tygodniach niska zmienność jego notowań była tylko chwilowym epizodem.