Banki: Wolny wzrost kredytów

Tempo wzrostu kredytów w polskich bankach, udzielonych sektorowi niefinansowemu (brutto), pozostawia niedosyt, biorąc pod uwagę obecne warunki gospodarcze.

Publikacja: 25.07.2017 06:00

Banki: Wolny wzrost kredytów

Foto: Fotolia

Na koniec maja portfel kredytowy banków wzrósł rok do roku o niecałe 4 proc. (do 1,028 bln zł), w podobnym tempie w skali roku rośnie PKB naszego kraju. Kredyty dla gospodarstw domowych w ciągu roku zwiększyły się o 3,2 proc., korporacyjne zaś o 5,4 proc.

– Tempo przyrostu kredytów i depozytów w okolicach 4 proc. przy dość dobrej kondycji gospodarki to stanowczo za mało – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz w Millennium DM. Tempo to nawet maleje – w 2016 r. przekraczało 5 proc., zaś w 2015 r. nawet 7 proc. Ostatnio przyrosty kredytów rzędu 3–4 proc. notowano w 2013 r., kiedy PKB urósł tylko o 1,6 proc. Warto jednak zwrócić uwagę, że baza porównawcza – czyli łączna wartość kredytów w sektorze – systematycznie rośnie (przez cztery lata o 200 mld zł), co utrudnia uzyskiwanie wysokich dynamik w ujęciu procentowym.

Są jednak pozytywne elementy. Widzimy w tym roku odbicie w kredytach hipotecznych, a to ważna część rynku (stanowią 38 proc. wszystkich kredytów sektora). Łączna ich wartość urosła przez rok wprawdzie tylko o 1,6 proc., ale to efekt umocnienia złotego, a także systematycznego spłacania kredytów walutowych. Wartość tych złotowych urosła o 10,5 proc. – Dobra koniunktura – niskie stopy procentowe i niezłe tempo wzrostu gospodarczego – wskazuje, że tempo przyrostu tych kredytów ostatnich miesięcy powinno być utrzymane w kolejnych – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Kredyty konsumpcyjne (15 proc. wartości wszystkich kredytów w sektorze) urosły o blisko 7 proc. w ciągu roku. – Wzrost kredytów konsumpcyjnych raczej nie przyśpieszy, to element rynku cechujący się największym nasyceniem i ze względu na wysokie marże także konkurencją. Również ze strony firm pozabankowych – uważa Sobolewski.

GG Parkiet

Materna dodatkowo zwraca uwagę, że klienci indywidualni nie potrzebują prawdopodobnie tych kredytów, skoro sam program 500+ dał więcej niż roczny wzrost kredytów konsumpcyjnych (wyniósł 11 mld zł).

– Lekkim rozczarowaniem jest natomiast segment kredytów korporacyjnych. Wprawdzie zwiększa się ich saldo, ale nie tak szybko i głównie za sprawą kredytów obrotowych, nie inwestycyjnych. Wyczekiwane od dwóch lat odbicie kredytów inwestycyjnych wciąż nie nadchodzi. Banki gotowe są do zwiększenia kredytowania, ale nie wskazują, aby firmy zwiększały popyt na tego typu kredyty. Kondycja finansowa firm jest na tyle dobra, a inwestycje w gospodarce nie odbiły, tak że mogą finansować je w pierwszej kolejności z własnych środków – mówi Sobolewski.

Także Materna raczej nie spodziewa się wzrostu kredytów inwestycyjnych. – Samorządy są zadłużone prawie maksymalnie, a firmy z jednej strony mają sporo gotówki, a z drugiej – nie mają w obecnym klimacie gospodarczym czy fiskalnym ochoty na inwestycje. Do tego dochodzi prawdopodobny wzrost kredytowania się za granicą, tam gdzie ustawodawca nie nałożył dodatkowej marży na kredyt w wysokości prawie 0,5 proc. Tak więc jestem pesymistą, jeśli chodzi o wolumeny kredytowe banków – podsumowuje Materna.

Kredyty i pożyczki
Kredytu zero procent nie będzie. „Szukamy innych rozwiązań”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kredyty i pożyczki
Po wyskoku popytu na kredyty mieszkaniowe w listopadzie nie ma już śladu
Kredyty i pożyczki
Rynek kredytów mieszkaniowych trzyma się nieźle
Kredyty i pożyczki
Kredyty mieszkaniowe tylko dla zamożniejszych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Kredyty i pożyczki
Umorzenie kredytu na rok. Znamy warunki pomocy dla powodzian
Kredyty i pożyczki
Po sterydzie rynek kredytów mieszkaniowych przechodzi w stan oczekiwania