Jen się umacnia (niekorzystnie dla emerging markets) i od razu słabną też
waluty na rynkach wschodzących w naszym regionie. To jeszcze nic poważnego,
ale nie pomaga to słabnącemu warszawskiemu rynkowi akcji (analogicznie do
osłabienia na giełdach regionu). Osuwanie wciąż trwa. Brak kontrataku popytu
przerodził się w rozczarowanie i spadek w pobliże piątkowego (niskiego)