Na indeksie widać zabawy. Powodowany koszami szybki spadek cen został
błyskawicznie zniwelowany także przez kosze. Rynek terminowy na to nie
reaguje, co można odebrać jako potwierdzenie jego dojrzałości, albo...
lenistwa. Ceny utrzymują się nadal na niskich poziomach. Odbicie
przychodzi z trudem. To dopiero początek sesji więc nie ma co zbyt szybko