Od momentu włączenia się do gry Europy EURUSD podążał na południe, przebijając 1,38 i stabilizując się w okolicach 1,3780, czego nie zmieniły nawet publikacje danych makroekonomicznych: odczytu CPI za czerwiec oraz danych z rynku nieruchomości. Inflacja kształtuje się obecnie zgodnie z oczekiwaniami: w czerwcu odnotowano wzrost wskaźnika o 0,2% w stosunku do maja (również 0,2% w przypadku wskaźnika bazowego). Podczas swojego wystąpienia przed komisją senacką Ben Bernanke powiedział jednak, że inflacja wciąż jest w długim okresie zbyt wysoka i stabilność cen wciąż jest w centrum uwagi Fedu. Dane z sektora nieruchomości zrównoważyły się: liczba rozpoczętych budów domów wzrosła o 2,3% (prognozowano spadek o 2%), lecz liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o 7,5% (prognozowano spadek o 0,7%). Późniejsze uwagi Bena Bernanke przed komisją senacką wywindowały EURUSD ponownie ponad 1,38. Jeśli na takim poziomie rynek europejski otworzy się jutro, może na nim pozostać na dłużej. Poziom 1,38 jest z pewnością istotny psychologicznie. Dwa wsparcia, jakie leżą poniżej tego poziomu to 1,37 ("okrągła" wielkość) oraz 1,3649 - poprzednie historyczne maksimum. Powyżej tego poziomu jest miejsce na wzrosty. Na rozstrzygnięcie sytuacji dolara poczekamy jeszcze kilka dni.

Inne wydarzenia dnia to publikacja protokołu z lipcowego posiedzenia BoE, na którym podniesiono stopy procentowe. Za podwyżką głosowało 6 członków zarządu Banku Anglii, przeciwko - troje. Rynek ocenia, że Bank Anglii do końca roku podniesie stopy jeszcze raz - do poziomu 6%. Istnieją obawy, że brytyjska gospodarka może tego nie wytrzymać - możliwe jest spowolnienie tempa jej wzrostu. Korzystne dane napłynęły z brytyjskiego rynku pracy: stopa bezrobocia wynosi w Zjednoczonym Królestwie 5,4%, a miejsc pracy przybywa w szybkim tempie. To, w połączeniu z wysokim poziomem stóp procentowych, sprawia, że funt jest historycznie mocny - GBPUSD 2,0540, GBPPLN 5,5832, EURGBP 0,6721.

Powstrzymane zostało również - zapewne na jakiś czas - osłabianie się jena. Spowodowane to było stratami poniesionymi przez niektóre fundusze hedgingowe oraz idącym za tym spadkiem apetytu na ryzyko. Ten jedna w ciągu kilkunastu dni odbuduje się.

Piotr Orłowski

Analityk rynków finansowych